przez Radny » 14 lip 2008, o 08:43
W związku z zamieszczoną informacją na portalu Warszewo pl przez jego moderatora na podstawie artykułu w tygodniku Moje Miasto ,który ukazał się pod koniec kwietnia br. że Rada Osiedla załatwiła autobus na ul.Podbórzańską wyjaśniam:
Po pierwsze. informacja ta jest nieprawdziwa. Rada Osiedla wogóle nie zajmowała sie tym problemem, wręcz blokowała tą inicjatywę. Zawarty w tym artykule akapit cytat:
,,Rada Osiedla zapoznała się z projektem pętli ‘’ itd. jest kłamliwy. Do końca miesiąca maja br Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM (inwestor) oraz ZDiTM (wykonawca inwestycji) nie dysponowały projektem pętli oraz poszerzeniem ul.Podbórzańskiej gdyż nie był do tego czasu gotowy.
Komunikację miejską w tej ulicy załatwiła Pani Judyta Lemm członek Komisji Budżetu i Finansów Rady Miasta Szczecin do której zwróciłem się z prośbą mieszkańców tego rejonu dzielnicy po odmowie Z-cy Prezydenta Miasta Pana Beniamina Chochulskiego w powyższej sprawie.
Pani Lemm wyraziła szczere poparcie tej inicjatywie, mając na uwadze dzieci szkolne, młodzież uczęszczającą do szkół średnich oraz osoby starsze chodzące przeszło 2 km do najbliższego przystanku na Warszewie w ciężkich warunkach atmosferycznych (jesień,zima) i załatwiła fundusze na tą inwestycję,które są b.duże.
Dlatego zgodnie z moją wcześniejsza zapowiedzią chciałbym poinformowac mieszkańców jakie były ogromne trudności w realizacji tego przedsięwzięcia i kto ją zrealizował. Dlatego Panie Moderatorze portalu (nazwisko mi znane) to nie tak wyglądało, jak Pan napisał jesienią ubr. ,,autobus na Podbórzańską lada chwila”. To ogrom pracy, zapewnienie warunków technicznych i finansowych.
W 2002r. na moje pisemne zapytanie o uruchomienie komunikacji miejskiej do nowych osiedli ZDiTM odpowiedział ,że warunkiem takim jest wyremontowanie nawierzchni ulicy Podbórzańskiej. Ówczesny Wiceprezydent Szczecina Pani Elżbieta Malanowska zapowiedziała jej remont nie wcześniej jak w 2006r.Jej następca Pan Leszek Chwat z którym rozmawiałem na powyższy temat w Urzędzie obiecał przyspieszenie remontu. ale bez podania konkretnego terminu. Przychodząc do Rady Osiedla po wyborach w 2003r na moje liczne interpelacje w Radzie, jej sekretarz Grzegorz Kowalski informował mnie przez blisko rok ,że ulicę będą remontowac trzy spółdzielnie SM Ster, Bismyk i Vast Bouw (dwie ostatnie nie są społdzielniami) .Widząc brak postępu w tej sprawie zażądałem od niego dokumentów potwierdzających taka informację. Okazało się ,że żadnych dokumentów takich nie ma, przedkładając pismo o w/w podmiotach gospodarczych w całkiem innej problematyce. Było to jego pierwsze kłamstwo w sprawie tej ulicy.
Na wiosnę 2004r. Rada Osiedla (Przewodniczący Strzępek i sekretarz Kowalski) wyraziła zgodę na przejazd przez Warszewo i ul.Podbórzańską spółce Vast Bouw na teren budowanego osiedla domków na Osowie o które się zwróciła.. Pomimo. że w Radzie było 3 członków z Lisiego Pola nie pytali nas wogóle o zdanie. Poinformowali o tym fakcie na zebraniu stawiając nas przed faktem dokonanym. Wkroczenie tak ciężkiego taboru samochodowego na tą ulicę (nawierzchnia z kamieni na podłożu piaskowym) doprowadziło w krótkim czasie do jej ogromnego zdewastowania za winę którą ponosi m.in. Rada Osiedla. Mieszkańcy Lisiego Pola nie mogli już dojechac bezpiecznie samochodami do swoich domów, które ulegały awarii i trzeba było ponosic koszty ich remontów.Na moje uwagi w Radzie co się dzieje z ul.Podbórzanską Przewodniczący i sekretarz wogóle nie reagowali a jej wiceprzewodniczący Andrzej Burak późniejszy kandydat na Przewodniczącego Rady odpowiadał cytat,, mają stare samochody to im się psują”. koniec cytatu
W dniu 7.01.2005r. na spotkaniu w Radzie Osiedla z b.Prezydentem Panem M.Jurczykiem i Dyrektorami niektórych Wydziałow UM Andrzej Burak referując potrzeby dzielnicy ani słowem nie wspomniał o remoncie ul.Podbórzańskiej, na plan pierwszy stawiając kanalizację na Warszewie. Zabierając głos w dyskusji zwróciłem się do Władz Miasta o konieczności pilnego remontu ulicy. W odpowiedzi Z-ca Dyrektora Wydziału Inwestycji Pan Mikiewicz odpowiedział mi, że ulicę będzie remontowac Miasto wraz ze spółką Vast Bouw.W lipcu tego roku w Urzędzie Miejskim Pan Mikiewicz oświadczył mi, że remontu ulicy nie będzie, gdyż Vast Bouw wycofał się ze wcześniejszych ustaleń,a Miasto nie posiada środków na jej remont. Co robiła Rada Osiedla w tej sytuacji . Nic. Zwróciłem się pisemnie do w/w Spółki o dotrzymanie wcześniejszych ustaleń grożąc jej protestem mieszkańców. W związku z tym pismem Grzegorz Kowalski zamiast popierac nasze roszczenia zwrócił mi uwagę ,że pisze niestosowne pisma do Vast Bouwa, a Przewodniczący Strzępek dostaje od niej ,,ochrzań”. Taka była rola Rady Osiedla w remoncie ul.Podbórzańskiej
W dniu 5 września 2005r na spotkaniu w Radzie Osiedla z Z-cą Prezydenta Miasta Panem Andrzejem Grabcem, który przyjechał zapoznac się z najpilniejszymi potrzebami dzielnicy odnośnie dróg Przewodniczący Strzępek i sekretarz Kowalski preferowali mu w pierwszej kolejności remont ul.Perlistej (koło Szwedzkiej) , o Podbórzańskiej nie wspominając wogóle.W tej sytuacji zwróciłem się do Pana Prezydenta Grabca o koniecznośc pilnego remontu tej ulicy przestawiając problemy mieszkańców tego rejonu. Po wizji lokalnej Pana Grabca zapadła jego decyzja o remoncie tej ulicy i w styczniu 2006r. był gotowy projekt jej modernizacji ,a remont odbył się na jesienią tego roku. Po remoncie ul.Podbórzańskiej odbyl się jej odbiór techniczny i organizacji ruchu samochodowego na niej. Przedstawiciel Rady Osiedla Grzegorz Kowalski podpisał niezgodną z przepisami Kodeksu Drogowego organizację ruchu poprzez wprowadzenie spowalniaczy, które zostały zamontowane niezgodnie z projektem . Na projekcie pas ruchu przebiegał środkiem jezdni bez wykrętasów. Panie Kowalski jeśli nie zna się pan na projektach i przepisach Kodeksu Drogowego , to nie zabieraj głosu na ten temat (Kodeks drogowy jest ustawą Sejmową i mówi on ,że minimalna szer.pasa ruchu wynosi 2,70 m) i nie wypieraj się Pan ze Strzępkiem żeście tego nie podpisywali. Taką informację uzyskałem w Wydziale Ruchu Komendy Miejskiej Policji, której przedstawiciel był obecny na odbiorze. .Groziło to zablokowaniem przejazdu autobusu do przyszłego przystanku końcowego .Jego błędną decyzje musiałem później ..odkręcac” w Urzędzie Miejskim,co nie było łatwe gdyż organizacje ruchu zatwierdza Prezydent Miasta.
W trakcie remontu ul.Podbórzańskiej w 2006r. zgłosiłem w Radzie Osiedla potrzebę mieszkańców uruchomienia komunikacji w tej ulicy po jej wyremontowaniu. Radę Osiedla ten problem wogóle nie interesował, gdyż Kowalski ze Strzępkiem mieli od 20 lat problem ,,kanalizacja Warszewo I”. Dlatego wystąpiłem samodzielnie (pisemnie) do ZDiTM o załatwienie terenu pod pętlę autobusową,gdyż w czasie rozmów jakie prowadziłem w ZDiTMie moje propozycje lokalizacji im nie odpowiadały .Otrzymałem odpowiedź ZDiTM ,że występują do Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM o przyznanie działki nr.10 obręb 3064 N/Odrą,która znajduje się za ul.Śródleśną, będąca w tym czasie własnością Skarbu Państwa i czekała po przekształceniu na przekazanie Gminie Miasto Szczecin. Po otrzymaniu tego pisma zgłosiłem w Radzie ujęcie w projekcie budżetu Miasta na 2007r. zapewnienia kosztów na budowę pętli. Radny Jan Posłuszny (12 lat w Radzie) odpowiedział , że ZDiTM ma własny budżet i do UM takich spraw się nie kieruje. Okazało się później, że ZDiTM ma budżet ale na opłacenie swoich pracowników. Znalazł się następny po Kowalskim bardzo kompetentny członek rady Osiedla. W tym czasie jesienią 2006r Jan Posłuszny startował w wyborach do Rady Miasta Szczecina obiecując w kampanii wyborczej mieszkańcom Lisiego Pola załatwienie komunikacji. Po wejściu do niej dzięki ich poparciu, którzy dali się nabrac na jego ,, kiełbase wyborczą” problem komunikacji przestał go interesowac. Miał już inny cel. Załatwienie sobie kanalizacji na ul.Kredowej gdzie ma ziemię, aby podskoczyła mu w cenie. Na moje usilne prośby o wpisanie do projektu budżetu Miasta środków finansowych na budowę pętli przewodniczący RO Strzępek odpowiedział z irytacją cytuję : ,,na nic nie ma pieniędzy a tobie autobusu się zachciewa” koniec cytatu. Grzegorz Kowalski największy autorytet na Warszewie stwierdził ,,tam nigdy nie będzie jeździł autobus”. Takie było oficjalne stanowisko RO. I Panowie radni z Warszewa, przestancie mącic ludziom w głowach bo tego się już nie wyprzecie. W kwietniu 2007r. po przejęciu działki przez Gminę Miasto Szczecin Pan Tadeusz Górski z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM odmówił przekazania jej dla ZDiTM uzasadniając decyzję brakiem Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla tego rejonu. Na pytania na Forum internautów w sprawie autobusu przed wyborami do Rady Osiedla w 2007r, Rada odpowiedziała cytuję ,, aby jeździł autobus, trzeba najpierw wykupic działkę pod pętle” ,Nie wiem kto i od kogo tą działkę miał kupowac. Panie Kowalski jak pan chcesz to ja Panu wynajde ten post z archiwum Warszewo pl. Zaczęły się kolejne schody. Musiałem wyjaśniac tą sprawę w Biurze Projektów i Wydziale Urbanistyki UM z których otrzymałem informacje, że na inwestycję celu publicznego zgodnie z przepisami taki plan nie jest potrzebny. Przyparty do muru tymi argumentami Pan Tadeusz Górski z wielkim oporem w dniu 13.04. 2007r przekazał działke dla ZDiTM-u. Na moje pisma oraz osobiste rozmowy w ZDiTM dlaczego wybraliście tą działkę skoro droga do niej jest za wąska i będzie problem z drzewostanem ,otrzymałem odpowiedź : ,,nie widzimy problemu, droge poszerzymy żwirem itp.”. W ZDiTM siedzą długoletni pracownicy i wraz ze swoją panią Rzecznik wiedzą jak spławic klienta, gdyż cała ich działalnośc w tej sprawie polegała na pozorach .Oni wiedzieli dobrze jakie są potrzeby .Dlatego śmieszyły mnie informacje udzielane interesantom przez Radę osiedla na dyżurach (Grzegorz Kowalski) ,, piszcie do ZDiTM ,my wam podpiszemy” .Wobec braku jakichkolwiek szans na załatwienie tej sprawy przez Radę Osiedla w czerwcu 2007r. zwróciłem się pisemnie do Z-cy Prezydenta Miasta Pana Beniamina Chochulskiego (któremu podlega ZDiTM) o uruchomienie komunikacji w ul. Podbórzańskiej, który moje pismo odesłał do ZDiTM z adnotacją o udzielenie petentowi odpowiedzi bez zajęcia swojego stanowiska.
W czerwcu 2007r. Jan Posłuszny zorganizował na terenie prywatnym za ul. Śródlesną spotkanie z przedstawicielami ZDiTM oraz Urzędu Miejskiego nt pętli, na którym zobowiązał się, że załatwi zgodę właściciela terenu na jej zorganizowanie (chwilowa dzierżawa). Po tym spotkaniu wszelki słuch o Posłusznym zaginął. Pod koniec sierpnia 2007 w mojej rozmowie telefonicznej z ZDITM-em proszono mnie abym nawiązał kontakt z Posłusznym gdyż nie mają jego adresu ani telefonu i udzielił wiążącej odpowiedzi w powyższej sprawie. Dla mnie takie postępowanie radnego miejskiego jest niepoważne i nie podjąłem tematu. Na zebraniu Rady Osiedla we wrześniu 2007r gdy poruszyłem ten problem Grzegorz Kowalski od razu stwierdził,, własnie teraz Posłuszny pojechał załatwiac do właściciela jego zgode”. Panie Kowalski mnie na takie numery to Pan nie nabierzesz, naiwniaków to sobie szukaj gdzie indziej. Graliście z Posłusznym na jednych skrzypcach.Oczywiście o zgodzie właściciela dalej była cisza. Nie widząc innej możliwości załatwienia komunikacji miejskiej zwróciłem się do Pana Prezydenta Chochulskiego we wrześniu 2007 r. z prośbą o rozmowe.Przekładał terminy (później okazało się dlaczego,zbierał informacje do rozmowy) az w końcu mnie przyjął w dniu 18 września ubr. W czasie tej rozmowy w której uczestniczył Dyrektor WGKiOŚ UM Pan Przepiera Pan Prezydent Chochulski nie wyraził zgody na komunikacje miejską w ul. Podbórzańskiej z powodu :
1.Budżet Miasta nie jest z gumy. Miasto nie posiada środków finansowych na taki cel (wybudowanie pętli).
2.żeby komus coś dac, innym trzeba zabrac a tak się nie postępuje.
3.Moge umieścic taką inwestycje na przyszłośc.
4.Ja takich dzielnic z potrzebami mam kilkanaście i gdyby przychodzili mi od nich radni aby im coś załatwic to bym się pogubił w problemach Miasta.
W tym wypadku trochę racji miał, gdyz takie inwestycje umieszcza się w planach 3-letnich lub 5-letnich,ale cóż można było robic skoro Rade Osiedla problem komunikacji nie interesował.20 lat zajmuje się kanalizacja i nie może załatwic. Pprzewodniczący Strzępek i sekretarz Kowalski mieli do autobusu pare kroków.
Macie naiwniacy warszewscy obietnice Krzystka.
To były jego uzasadnienia formalno-prawne, a do tego doszły inne, z plot Rady Osiedla. Pan Chochulski powiedział mi cytuję: ,,z posiadanych informacji wiem, ze jest pan jedynym radnym ,który chce autobusu”. Jak dostarczy pan zgodę całej Rady Osiedla to mogę z panem rozmawiac.Chce pan urządzac przystanki ludziom pod oknami,przynieśc pan ich zgode itp.. Był to dla mnie szok Dowiedziałem się dopiero po tej rozmowie od urzedników WGKiÓŚ kto jest ich autorem. To Grześ Kowalski takie informacje zanosił do w/w Wydziału. Zgłosił równiez projekt aby autobus zaczął kursowac wzdłuż tej ulicy jak wybudowana zostanie droga od szkoły koło masztu do ul. Podbórzanskiej. Dlatego na zebraniu w Radzie Osiedla gdy zgłosiłem potrzebe położenia nakładki asfaltowej na ul.Poznanskiej aby odciążyc skrzyżowanie przy kościele sekretarz Kowalski od razu zablokował tą inicjatywe, wysuwając projekt budowy drogi koło masztu. Ale ja już wiedziałem o co jemu chodzi. Panie Kowalski mnie Pan nie oszukasz,ja chodze po urzędach i o wszystkim jestem informowany. Nie chcieliście remontu ul.Poznańskiej ,to będziecie mieć przystanek, jak Panu nie pasuje to zmien Pan sobie lokum zamieszkania.O potrzebach decyduje większość a nie jednostka .W takiej sytuacji musiałem szukac innych wariantów aby wymusic na Zarządzie Miasta zmianę decyzji. .Pomogli mi w tym członkowie Rady Miasta z LiD-u ,PiS-u i Pani Judyta Lemm z PO,której po rozmowie zostawiłem dokumenty w przedmiotowej sprawie. Dopiero Pani Lemm gdy zapoznała się z trym problemem wyraziła poparcie tej mojej inicjatywie, mając na uwadze problem ,dzieci, młodzieży szkolnej.Z jej inicjatywy została zwołana narada z udziałem przedstawicieli ZDiTM-u, Urzędu Miasta nt. warunków technicznych i kosztów tej inwestycji. Dopiero podczas tej narady ZDiTM przedstawił prawdziwe warunki, przepisy dot. komunikacji miejskiej i koszty ,gdyż poprzednio mnie oszukiwał. Po przeanalizowaniu kosztów Miasto zapewniło ZDiTM ,że otrzyma fundusze (są b.duże nie podaję ich celowo, koszt inwestycji podam w późniejszym terminie) pochodzące z dotacji UE.Takie decyzje zapadły w październiku ubr i dopiero wtedy otrzymałem pismo od Pana Prezydenta Chochulskiego o realizacji tej inwestycji. Śmieszne były posty niektórych paszkwilarzy jesienią ubr typu ,, radny z Chochulskim uradzili ”.Jak się nie zna szczegółów to nie pisze się głupot, bo ja z Panem Chochulskim nic nie uradziłem.
W listopadzie 2007r na zebraniu w RO przedłożyłem gotową decyzję UM w sprawie uruchomienia komunikacji miejskiej. Rada zamiast przyjąc taką decyzje i wyrazic poparcie zaczęła jej krytykę Radna Renata Piętka stwierdziła, że za ul.Śródleśną nie będzie pętli , gdyż ona wie ,że autobus ma jeździc dalej. Radna Szyszko (obie z Lisiego Pola) stwierdziła, ze autobusu wcale nie będzie, bo wg jej wiedzy wszystko padło. Radna Sałata ,, a dlaczego pętla za Śródleśną a nie przy działkach ?, Grześ Kowalski: autobus dalej nie będzie jeździł bo tam jest wąska droga itp, natomiast dr.Zbaraszewski martwił się skąd Miasto weźmie pieniądze. Tak wyglądały ,,obrady Rady Osiedla w sprawie autobusu”. To podważanie decyzji podjętych w Urzędzie Miejskim .Czy z takimi ludźmi można cos załatwiac ?.
Sprawę uruchomienia komunikacji w ul. Podbórzańskiej wyjaśniłem obszernie, aby mieszkańcy zai -interesowanych osiedli wiedzieli ile trzeba było trudu w doprowadzeniu tej sprawy do finału i komu ją zawdzięczac.Tylko dzięki Pani Judycie Lemm członkowi Rady Miasta, która podeszła do tej sprawy ze zrozumieniem naszych warunków mieszkaniowych i zaangażowaniem będzie ona funkcjonowac.
Podziwiam tupet i bezczelnośc ludzi. którzy nie robili nic, wręcz utrudniali załatwienie autobusu a dziś potrafią afiszowac się w mediach, że to oni są ojcami chrzestnymi tego przedsięwzięcia. Panie Kowalski masz udokumentowanie ,a jeśli mało to mogę dołożyc jeszcze wiecej. Proszę nie straszyc mnie statutem RO, bo ja się nie boję, a najczęściej łamał go pan wraz ze Strzępkiem. Działalnośc pana będzie podana do publicznej wiadomości mieszkancom Lisiego Pola, aby więcej nie oszukiwał Pan ludzi przed wyborami opowiadając fryzjerce osiedlowej brednie o swojej ,,działalności”. Informuję jednocześnie że nie będę prowadził żadnej dyskusji z osobami występującymi pod pseudonimami w tej sprawie. Skoro ja podpisuje się nazwiskiem ( bo pisze prawdę), to drugą strone obowiązuje to samo jeśli chce prowadzic dyskusje ze mną.
Na temat projektu pętli i modernizacji ulicy mam nowe wiadomości z UM (niestety złe) i podam je w późniejszym czasie jak zapoznam się ze szczegółami .Wiadomo już ,że jest opóźnienie o 1 miesiąc i z czyjej winy. Do końca czerwca projekt nie był gotowy, gdyż projektant ( nie z jego winy) musiał zmienic pierwotne założenia .
Radny Piotr Nosek