Komu + a komu - w SP7 ?

[Radek]

Rozkręciła się już na dobre szkoła jak i komentarze na jej temat. Co jest dobre a co złe w jej funkcjonowaniu? Komu należą się głosy pochwały a komu "pały"?

[captroy]

..Dobre to wciaz dosc wysoki poziom..Zle to chyba kazdy zainteresowany wylapie blyskawicznie.Szkola robi sie ciasna do bolu...Na rozpoczeciu roku szkolnego z braku klasy,mielismy spotkanie w szkolnej stolowce.Bylem tam poraz pierwszy,i ogarnela mnie trwoga.Wiem,ze dzieciaki czesto, palaszuja posilki na parapecie.Nazwa stolowka absolutnie nie ma odpowiednika do tamtego pomieszczenia.Szatnia,swietlica,korytarze... j/w

[rodzic]

Szkoła ma jeszcze wysoki poziom ale z tendencją spadajacą i to może byćproblem za kilka lat. W sumie dyrektorka nie musi się staraćo pozyskanie uczniow , ponieważ rejon jej zapewni zawsze nadpodaż. Negatyw to niemiecki sposób nauczania przez p.¦liwę ORAZ BRAK KONTAKTĂ“W ZE SZKOłÂˇ W NIEMCZECH, a także brak stojaków na rowery co mogłoby świadczyćo

[Dydek]

He, kiedyś to był poziom. Bartdock jak ty jesteś z Wiśniowego Sadu to warszewiak z ciebie o małym stażu :]
Kto w tej szkole został ze starej kadry to pojęcia nie mam. Ale jeśli chodzi o starych nauczycieli to w sumie najlepiej wspominam p. Musiał i p. Orłowską. Może dlatego, że z tych przedmiotów byłem dobry, a może dlatego, że potrafiły zainteresowaćprzedmiotem... no i jeszce legenda Kazio Karpiński - miałem tego farta, że tylko moją klasę uczył do emerytury polskiego. Ale miałęm z nim scysje... Ale trzeba przyznaćże potrafił nauczyć. Muszę poszuakćzdjęći je kiedyś podrzucićadminowi.
Minusem szkoły największym jest brak boiska z prawdizwego zdarzenia. no i ta nieszczęsna hala -kiedyś się Strzępek uparł na przebudowę starej wytwórni wód kolorowych gazowanych i tak zostało. A szkoła potrzebna jest nowa, najlepiej parterowa i z nową halą, kompleksem boisk, które służyłyby mieszkańcom.
Plusem szkoły kiedyś była kameralnośc ale to wtedy kiedy było po jednym oddziale na każdym poziomie. za moich czasów dziewiećklas (bo na moim poziomiebyły dwie). I wtedy kazdy każdego znał. i wszyscy przychodzili na 8 rano. żadnych dwóch zmian. Tyllko, że to było z 15 lat temu dobre.
pozdrawiam
dydek

[Cobeer]

A ja jako stary Warszewiak mogę powiedziećtyle: SP 7 leży pod względem edukacji sportowej. Nigdy nie było do tego warunków i chyba nigdy nie będzie. Ja osobiście chodziłem do SP 10 na Kazimierza Królewicza. Szkoła z basenem, boiskiem (-ze asfaltowe) i normalną hala sportową. Dzieciaki z SP 7 niemiały pojecia co to siatkówka, koszykówka,piłka ręczna. Może sie cos zmieniło???Wątpię.Ja swojego dzieciaka (jak bede mial)chyba do tej szkoły niezapiszę.

[Gość]

Skraba była za mocna. Jak uczyła pierwszy rok to za nic nie mogła pokminićklimatów sp7 A jak zaczeła prowadzićsklepik w szatni razem z moimi koleżankami z klasy to z kolesiami mieliśmy darmowe smakołyki ehh to były czasy
Bartdock który Ty jesteś rocznik bo jakoś nikogo nie kojarze z Wiśniowego???

[Cobeer]

Pamietam jak wf-istka przeganiala moj rocznik dookola plotu bo niechcialo (nieumiala??) jej sie organizowac zadnej gry zespolowej dla dzieciakow. Fajny widok to byl

[Radek]

A Wam ciągle na wspominki się zbiera. A jak szkołę odbierają nowi mieszkańcy Warszewa?
Ja jak przenosiłem córkę kilka lat temu jedyny minus widziałem, a może raczej czułem, w starej kanalizacji, która daje o sobie znaćpo dziś dzień. Poza tym same superlatywy - od kameralnej atmosfery, niezłego poziomu nauczania, zgranej klasy. Potem trochę się zkiepściło: nieśmiertelna pani ¦liwka, kompletnie położona informatyka, wychowanie fizyczne na pierwszych godzinach lekcyjnych. Jednak zaliczam te odchylenia w ramy lokalnego folkloru i obraz szkoły w dalszym ciągu jest dla mnie pozytywny. Oczywiście wielkim problemem już w tym roku jest przeludnienie szkoły. Lekcje o 14:30, okienka, zerówka na plebanii może denerwować, jednak rozwiązania póki co nie ma innego.

[Gość]