[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 483: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4688: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3823)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4690: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3823)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4691: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3823)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4692: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3823)
Forum warszewo.pl • Zobacz wątek - RATUJMY PTAKI
Strona 1 z 1

RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 11 cze 2010, o 14:38
przez Anna2
Chciałam w tym miejscu podziękować Pani Zosi, która prowadzi Fundację Ratujmy Ptaki za jej pomoc w dzisiejszej akcji ratowania warszewskiego bocianka- Anulki.Bocianiątka nie dało się uratować, ponieważ dostało w pokarmie przyniesionym przez rodziców niejadalne rzeczy- szkło, drewno, śmieci. W takiej sytuacji wszelka pomoc jest nadaremna. Winę za to ponosimy my, ludzie, zaśmiecając swoje środowisko i zabierając zwierzętom ich tereny.Anulka odeszła, nie można jej już pomóc, ale możemy pomóc innym ptakom, którymi opiekuje się Pani Zosia. To dzięki niej możemy także obserwować cudne , szczecińskie jerzyki.
Rozmawiałam dziś z panią Zosią przez telefon, przydałaby się pomoc młodych ludzi przy opiece nad ptakami, którym zapewnia azyl. I myślę,że przydałoby się także, nasze- wielbicieli ptaków, wsparcie finansowe. Zainteresowanych zapraszam do strony fundacji .http://www.ratujmyptaki.org/
Dodam jeszcze,że Pani Zosia deklaruje wszelką pomoc przy naszych warszewskich bociankach. Anna 2

RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 27 wrz 2010, o 14:43
przez Nellie
Tegoroczna wiosna była bardzo trudna dla wielu gatunków ptaków. Straciliśmy wiele piskląt, również bocianich. Te, które przeżyły w wyniku upadku z wysoko położonych gniazd doznawały różnych urazów uniemożliwiających im chodzenie czy fruwanie.
Dzięki działaniu tych osób, którym los ptaków nie jest obojętny, chore i ranne ptaki trafiły do ptasich azylów. O jednym z takich miejsc napisała Gazeta Olsztyńska http://gazetaolsztynska.pl/16352,Pieski ... oscia.
Ich dalszy los zależny jest całkowicie od ludzi.
W ptasich azylach ptaki otrzymują niezbędna pomoc weterynaryjna ale również pożywienie i schronienie.
Ponieważ liczba tych ptaków, szczególnie po tegorocznym sezonie jest znaczna, potrzeby są ogromne.

Sprawę tego ośrodka dla rannych i niesprawnych ptaków nagłośniły też inne media.
W Gazecie Olsztyńskiej znów ukazał się artykuł wołający o pomoc. Mogliśmy dowiedzieć się jakiego rodzaju pomoc jest niezbędna.
Nadchodzi zima, ptaki będą potrzebowały schronienia. Trzeba zbudować dodatkowe pomieszczenia , w których ptaki będą mogły przebywać gdy nadejdą mrozy i spadną śniegi. Więcej w artykule , do którego link załączam : http://www.olsztyn24.com/news/10750-bociany-na-ludzki

Możemy pomóc ptakom. Link do fundacji pomagającej ptakom w potrzebie umieścił w bocianiej chacie NT a ja ten link wrzucam na forum http://na-tropie.pl/
Każda wpłacona złotówka jest ważna. Suma nawet drobnych wpłat pomoże zebrać środki na pomoc dla rannych ptaków. Kochamy bociany, nie sa nam obojętne losy innych skrzydlatych, pomóżmy im przetrwać zimę.

RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 27 wrz 2010, o 14:57
przez Nellie
Kolejne wołanie o pomoc , tym razem dla pary bocianów, która w niewłaściwym m iejscu zbydowała sobie gniazdo.
Gersenda z ustrońskiego forum otrzymala i umiejsciła na tamtejszym forum taka informacje



Jeśli możemy cokolwiek zrobić, to podpisać petycję w obronie ptaków. Instrukcja umieszczoną w załączonym powyżej poście,
Gersendy pomoże nam zrobić ten jeden gest w obronie niewinnej pary bocianów.

Link do petycji: http://www.tierschutz-murtal.at/petition.html


A tu filmik o parze bocianów, która załozyła gniazdo w niewłaściwym miejscu.
http://photopeach.com/album/n7lvix

Można zadać pytanie dlaczego pozwolono na założenie gniazda w takim miejscu, dlaczego nikt wcześniej nie zareagował i nie próbował zlikwidowac zakładanego gniazda by bociany przeniosły sie w inne miejsce.. . pytan wiele... dzisiaj szukam informacji jak zakończyła sie ta historia.


Póki co znalazłam na przygodzickim forum filmik o tej pieknej parze bocianów białych. Pomysleć, ze mogłyby zniknąc :(
http://www.youtube.com/watch?v=HaACG70Mwo4

RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 6 cze 2011, o 20:47
przez Nellie
Na prośbe Pani Zofii Brzozowskiej, która przeczytała artykuły zamieszczone na naszej stronie, wklejam ten komentarz do „Bociany kto zawinił”

W ostatnich latach zainstalowano na całym świecie wiele kamer, dzięki którym możemy podglądać ptaki w ich naturalnym środowisku, nie przeszkadzając im w wychowywaniu piskląt..
Dzięki takim obserwacjom, możemy lepiej poznać zachowanie i zwyczaje wielu gatunków ptaków - oraz nieznane dotąd fakty o rozwoju danych gatunków, co niezaprzeczalnie bardzo wzbogaca naszą więdzę.

Powinniśmy jednak zdawać sobie sprawę, że jeżeli podglądamy gniazdo, to uczestnicząc w tym, stajemy się odpowiedzialni za jego mieszkańców – zobowiązani także do tego że, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy musieli pomóc ptakom. Tak jest na całym świecie, jak również na całym świecie istnieją ośrodki, w których wykwalifikowane osoby pomagają rannym i chorym zwierzętom.

Zwierzę, tak jak człowiek, choruje i cierpi ból, więc jeśli widzimy, że w gnieździe dzieje się coś niepokojącego, to naszym obowiązkiem jest zorientowanie się w sytuacji i (jeśli to możliwe) postaranie się o to, by pomóc aby zapobiec tragedii.
Nie można tu użyć twierdzenia, że „natura rządzi się swoimi prawami”, choćby dlatego, że człowiek jest również malutką cząstką tej natury, ale skoro uważamy człowieka za istotę nadrzędną, to powinniśmy sobie zdawać sprawę, że obowiązkiem „silniejszego” jest nieść pomoc słabszym.

Gniazdo z kamerą w Warszewie to nie jedyny przypadek kiedy ingerowano w życie obserwowanych przez nas istot. Przykładem takiej niezbędnej pomocy mogą być Przygodzice (np. akcja ratownicza w 2009 roku, gdy dwa pisklęta dławiły się kawałkiem jelita wieprzowego), czy niedawno, w tym roku, pomoc Staży Pożarnej na gnieździe z kamerą w Łasku gdy jeden z młodych zaplątał się w sznurek. Przykładów można by podać więcej i warto tu zwrócić uwagę na fakt, że ingerowano w gniazdo, gdy powodem tragedii nie była właśnie „matka natura”, ale winien był człowiek (ani jelita wieprzowe, ani sznurki nie rodzą się w naturze, aby bocian je znosił do gniazda).

Bocian biały jest gatunkiem chronionym, więc tym bardziej dlatego należy mu pomóc, gdy zajdzie taka potrzeba i gdy wymaga tego niebezpieczna sytuacja na gnieździe. Zjawiskiem nieludzkim byłoby obojętne podejście do problemu i właśnie dlatego pisklęta z gniazda w Warszewie zostały zabrane. Akcja powstała w nadziei, aby im pomóc i ratować ich życie !!!!

Bardzo istotną sprawą jest tutaj fakt, że skoro w Warszewie gniazdują bociany, a mieszkańcy uważają te ptaki za znak rozpoznawczy miejscowości, to (przede wszystkim dla bezpieczeństwa bocianów!) powinni zadbać o tereny, na których żeruje ich symbol. Czasy, kiedy wokół bocianiego gniazda można było znaleźć rozległe łąki wraz z oczkami wodnymi, umożliwiające ptakom naturalne żerowanie jest tam tylko wspomnieniem.

Niestety, macie Państwo na Warszewie bałagan, ale najgorszą rzeczą jest tu fakt, że gnieżdżące się u Was bociany żerują głównie na wysypisku śmieci, jakie powstało na Waszej wiosce. Stwarza to każdego dnia dosłownie śmiertelne zagrożenie dla bocianów i dla życia ich piskląt (!) - ptak nie jest w stanie odróżnić, „co” może być dla niego bezpiecznym pokarmem.

Czy nie można pomyśleć o tym jak zapobiec dalszym tragediom w gnieździe, bo takie obrazki umierających piskląt i ich zdeterminowanych rodziców, będzie można oglądać każdego roku.
Czy umierające w gnieździe bociany są dobrą wizytówką Warszewa, którą należy pokazywać światu?

Aby obserwujący gniazdo internauci mogli się dowiedzieć więcej o warszewskich bocianach, postaram się niebawem zamieścić (w języku polskim i angielskim) wyniki sekcji zwłok bocianów. Być może to zmobilizuje do oczyszczenia ze śmieci terenu, który stał się dla warszewskich bocianów (w pełnym tego słowa znaczeniu) śmiertelnym zagrożeniem.

Jako uzupełnienie podaję niżej punkty prawne o ochronie przyrody w Polsce:

USTAWA
z dnia 16 kwietnia 2004 r.
o ochronie przyrody
(Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r.)



Art. 52. 1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą być wprowadzone następujące zakazy:
1) zabijania, okaleczania, chwytania, transportu, pozyskiwania, przetrzymywania, a także posiadania żywych zwierząt;
2) zbierania, przetrzymywania i posiadania zwierząt martwych, w tym spreparowanych, a także ich części i produktów pochodnych;
3) niszczenia ich jaj, postaci młodocianych i form rozwojowych;
4) niszczenia ich siedlisk i ostoi;
5) niszczenia ich gniazd, mrowisk, nor, legowisk, żeremi, tam, tarlisk, zimowisk i innych schronień;
6) wybierania, posiadania i przechowywania ich jaj;
7) wyrabiania, posiadania i przechowywania wydmuszek;
8) preparowania martwych zwierząt lub ich części, w tym znalezionych;
9) zbywania, nabywania, oferowania do sprzedaży, wymiany i darowizny zwierząt żywych, martwych, przetworzonych i spreparowanych, a także ich części i produktów pochodnych;
10) wwożenia z zagranicy i wywożenia poza granicę państwa zwierząt żywych, martwych, przetworzonych i spreparowanych, a także ich części i produktów pochodnych;
11) umyślnego płoszenia i niepokojenia;
12) fotografowania, filmowania i obserwacji, mogących powodować ich płoszenie lub niepokojenie:
13) przemieszczania z miejsc regularnego przebywania na inne miejsca;
14) przemieszczania urodzonych i hodowanych w niewoli do stanowisk naturalnych.

2. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą być wprowadzone odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, dotyczące:
1) usuwania od dnia 16 października do końca lutego gniazd z budek dla ptaków i ssaków;
2) usuwania od dnia 16 października do końca lutego gniazd ptasich z obiektów budowlanych i terenów zieleni, jeżeli wymagają tego względy bezpieczeństwa lub sanitarne;
3) chwytania na terenach zabudowanych przez podmioty upoważnione przez wojewodę zabłąkanych zwierząt i przemieszczania ich do miejsc regularnego przebywania;
4) chwytania zwierząt rannych i osłabionych w celu udzielenia im pomocy weterynaryjnej i przemieszczania do ośrodków rehabilitacji zwierząt oraz przetrzymywania w tych ośrodkach na czas odzyskania zdolności samodzielnego życia i przywrócenia ich do środowiska przyrodniczego;
5) wykonywania czynności związanych z prowadzeniem racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej lub rybackiej, jeżeli technologia prac uniemożliwia przestrzeganie zakazów;
6) pozyskiwania gatunków zwierząt, o których mowa w art. 49 pkt 1 lit. c, lub ich części i produktów pochodnych przez podmioty, które uzyskały zezwolenie wojewody na to pozyskiwanie;
7) przetrzymywania, zbywania, nabywania, oferowania do sprzedaży, wymiany, darowizny, a także wywożenia poza granicę państwa żywych, martwych i spreparowanych zwierząt, o których mowa w pkt 6, oraz ich części i produktów pochodnych.

Zofia Brzozowska
Fundacja „Ratujmy Ptaki”

Re: RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 10 lip 2011, o 22:27
przez Nellie
Dzisiajszy temat w dziale "Ratujmy ptaki" nie dotyczy obserwowanych przez nas bocianów ale jaskółek. Z pewnościa wielu z nas zna ten temat.
Może ma możliwośc zareagować, zainteresować kogo może... zapraszam do przeczytania pozniższego tekstu :

Szanowni Państwo..

Ponad 20 lat żyjemy w kraju niepodległym, szczycącym się przestrzeganiem wszelkich reguł, które charakteryzują nowoczesne cywilizacje.
Od szeregu lat jesteśmy członkami Unii Europejskiej, do której akcesja wymagała od nas przyjęcia dobrego i nowoczesnego prawa również z zakresu ochrony środowiska, przestrzegania podstawowej zasady ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU, która to ma zapewnić, że nasze dzieci wnuki i prawnuki będą mogły cieszyć się z tego samego piękna, którym - już i tak poniekąd w skąpych ilościach, cieszymy się my.
Tyle teorii.

Dwa lata temu w Szczecinie doszło do masakry jaskółek oknówek, które od lat gnieździły się pod przęsłami Mostu Cłowego.
W trakcie jego remontu, zniszczono setki gniazd oraz zabito przeszło 2000 tysiące jeszcze nielotnych piskląt, które po prostu zrzucano do wody.
Ptaki te objęte są ścisłą ochroną gatunkową a obszar na którym to wszystko się wydarzyło objęty jest programem NATURA 2000.
Byli świadkowie, Policja, Straż Miejska, dowody w postaci wyłowionych z Regalicy piskląt, sprawa została nagłośniona przez lokalne i ogólnopolskie media, podniosły się głosy oburzenia, posypały się zobowiązania ze strony instytucji państwowych, złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art.181 para 1.
A potem wszystko ucichło.........................

W dniu dzisiejszym Fundacji "Ratujmy Ptaki" otrzymała zawiadomienie z prokuratury o UMORZENIU POSTĘPOWANIA.
W uzasadnieniu prokurator podaje, że "Przeprowadzone w toku postępowania czynności procesowe nie potwierdziły aby w toku wykonywanych prac wskazani podejrzani mieli świadomość występowania gniazd jaskółek pod Mostem Cłowym. Zlecone im prace wykonywali w góry Mostu Cłowego, zatem podejrzani nie byli w stanie widzieć, ćo znajduje się pod Mostem Cłowym w miejscu stykania się drewnianych belek pomostu roboczego ze ścianą Mostu".
Takie to uzasadnienie podał prokurator umarzając sprawę "jaskółek z Mostu Cłowego" - dając przyzwolenie na popełnianie podobnych czynów zabronionych.
Prokurator nigdy nie widział i pewnie nie był zainteresowany tym jak naprawdę były usytuowane belki konstrukcyjne i czy można było zdemontować je stojąc na moście.
Fundacja RP, wykonała szereg zdjęć na których widoczne są belki pomiędzy którymi jaskółki miały swoje gniazda.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która z racji swoich kompetencji powinna zajmować się tą sprawą, od samego początku umywała ręce (nie pierwszy to i nie ostatni na raz), a Fundacja nasza została z tą i wieloma innymi sprawami sama.

Mamy 7 dni na złożenie skargi na postanowienie Prokuratora czyli do dnia 12.07 br.
Czy możemy liczyć na Państwa pomóc pod względem prawnym lub medialnym przez nagłośnie tego bulwersującego czynu.

Z wyrazami szacunku
Zofia Brzozowska

Fundacja "Ratujmy Ptaki"
ul. Szafera 196/18
Szczecin
Tel. 91 4393959

PS. Na zdjęciu trzecim widać wyraźnie urządzenie, które służyło pracownikom do usuwania belek konstrukcyjnych
Fundacja nasza jako jedyna, posiada wiele dokumentów w tej sprawie.
W ubiegłym roku składała skargę do Prokuratora Generalnego na bezczynność Prokuratora Rejonowego.

Re: RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 4 sie 2011, o 23:34
przez Nellie
Ten cudowny artykuł wrzuciła do chaty agata. Warto przeczytac więc zamiast zapodawac link przytaczam tekst.
Warto pomagać ptakom

O Guciu, bocianie z zoo, co ma tylko jedną nogę Bartłomiej Dana
29.07.2011 aktualizacja: 2011-07-29 16:15


Drugą też ma. Ale sztuczną. Bo Gucio jest jedynym ptakiem w Łódzkim Ogrodzie Zoologicznym - a może i w całej Polsce, który porusza się dzięki protezie. I wcale nie potrzebuje do tego kuli
Do ogrodu zoologicznego w Łodzi Gucio trafił kilka lat temu. Bociana przyniósł łodzianin. Ptak miał złamaną nogę. - Ale nie w jednym miejscu, tylko w kilku - wspomina Tomasz Jóźwik, lekarz weterynarii z łódzkiego zoo. - Złamanie było poważne, stare i wieloodłamowe, a rana zakażona. Wyglądało to wyjątkowo źle i nie rokowało dobrze na przyszłość. Nie było wyjścia - nogę trzeba było amputować.

Operacja powiodła się, ale unieruchomiła ptaka na wiele dni. Jednak rany, jakie ptak odniósł, nie były jedynie obrażeniami fizycznymi. Ptak cierpiał również psychicznie. Obie nogi dzieliła różnica kilkudziesięciu centymetrów. Gucio miał ogromne problemy z poruszaniem się. Jedyne, co mógł robić, to stać na jednej nodze. Ale ile można? Dlatego w końcu w ogóle przestał chodzić. Bocian niknął w oczach. Tomasz Pęcherzewski, weterynarz z zoo, nie mógł dużej patrzeć, jak ptak cierpi. Postanowił mu pomóc.

Trzeba było sprawić, żeby bocian znów zaczął chodzić. Lekarz mogli albo przeszczepić ptaku nogę lub kupić dla niego protezę. Pierwsze rozwiązanie odpadało takiej operacji nie przeprowadził jeszcze żaden lekarz w Polsce, a niewykluczone, że również na świecie. - A problem z drugim rozwiązaniem polegał na tym, że nie ma firmy, która seryjnie produkuje protezy dla ptaków - opowiada Jóźwik. - Dlatego doktor Pęcherzewski sam postanowił taką zrobić.

Sztuczna kończyna powstała w... ogrodowym warsztacie. Pęcherzewski najpierw zrobił odlew kończyny Gucia. Później z silikonu wykonał odpowiednią nakładkę na kikuta. Do silikonowego kapturka przyczepił aluminiową sztuczną nogę, składającą się z dwóch części. Całość założył na skróconą nogę bociana i obwiązał skórzaną opaską.

Dzięki niemu bocian znowu mógł stanąć na obie nogi. - Gucio ani razu nie próbował ściągnąć protezy - mówi Jóźwik. - Przez pierwsze dni interesował się nią trochę, ale nie do tego stopnia, żeby ją zrywać. Bardziej zajmował go fakt, że znów może chodzić.

Nie od początku było różowo. W pierwszym tygodniu zwierzę kulało. Ptak musiał wziąć poprawkę na to, że aluminiowa noga waży nieco więcej niż jego zdrowy odpowiednik. Trudność sprawiało Guciowi podniesienie się z ziemi i przykucnięcie na niej. Ale pracownicy byli zaskoczeni, jak szybko Gucio pokonał problemy. Dzisiaj ptak zachowuje się tak, jakby nigdy nie miał amputowanej kończyny. Chodzi, skacze, poluje. - Tylko latać nie może - informuje Jóźwik. - Ale nie z powodu protezy. Ta jest lekka, wykonana z aluminium. I gdybyśmy Guciowi nie podcinali piór, z pewnością mógłby odlecieć.

Sztuczna noga wymaga jednak dodatkowych zabiegów. Raz na tydzień trzeba ją zdjąć, a kikuta oczyścić. Zabieg trwa kilka minut i Gucio poddaje mu się dobrowolnie, bez sprzeciwu. Co dwa, trzy miesiące, weterynarze łódzkiego ogrodu odczepiają silikonowy kapturek od nogi i robią nowy odlew skróconej nogi. - W czasie chodzenia kość ulega przebudowie - tłumaczy Jóźwik. - Dlatego co pewien czas zmieniamy silikonowy kapturek nakładany na kikuta. Dzięki temu bocian nie cierpi.

Dzisiaj Gucio czuje się jak każdy rehabilitowany bocian. Można go oglądać w ogrodzie na wybiegu przy ogrodowym szpitalu przez cały tydzień.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

Re: RATUJMY PTAKI

PostNapisane: 4 sie 2011, o 23:42
przez Nellie
Dla takich wiadomości aż miło zajrzeć do gazety

W Wilczy koło Gliwic żartują, że tym razem bociany zadbały o siebie. W jednym z gniazd przyszły na świata pięcioraczki. - Maluchy zaczynają już fruwać. Najbardziej lubią, kiedy przynoszę im serca z kurczaków i małe rybki. Widać to im służy - mówi ksiądz Eryk Jurecki. Pięć lat temu ksiądz emeryt na jednym ze starych słupów elektrycznych zbudował gniazdo. Bociania para wprowadziła się od razu. Ptaki przylatują regularnie co roku, ale w tym sezonie wzbudziły prawdziwą sensację. Wszystko za sprawą bocianiego potomstwa. Ludzie przystają i próbują dojrzeć pięć ptasich maluchów.

- W poprzednich latach było dwoje-troje młodych. W zeszłym roku przez powódź ani jednego. Deszcz zalał gniazdo i znaleźliśmy na dole martwe pisklaki. A teraz coś takiego! - cieszy się ksiądz - Po trzech-czterech tygodniach, jak się urodziły, widać było główki. Wystawiały je w górę i w dół, ale trudno było dokładnie policzyć, ile jest pisklaków. Byliśmy przekonani, że cztery. W końcu okazało się, że młodych jest pięć - dodaje.

Ksiądz regularnie dogląda bociany i każdego wieczora w wiaderku przynosi im jedzenie. Przyzwyczaił się też do głośnego klekotu siedmioosobowej bocianiej rodziny.

Dr Jacek Betleja, ornitolog z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, potwierdza że tak liczne potomstwo u bocianów to rzadkość. - Składają pięć-sześć jaj, ale przeżyć udaje się zwykle dwóm-trzem pisklętom. Widać dobrze się tam czują i mają wystarczającą ilość pokarmu - mówi ornitolog.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice