przez Nellie » 14 cze 2010, o 22:20
Do tego gniazda w miejscowości Isny zagladam przez okrągły rok. Zawsze cieszy widok pary bcianów Romea i Juli, gdy są w gnieździe, czy gdy do niego powracają. Jeszcze niedawno, gdy tutaj zajrzałam, można było zaobserwować jak opiekują sie dwójka piskląt,które były już nawet duże, tak przynajmniej ja oceniłam ich wiek.
Kiedy zajrzałam tam kilka dni temu, zobaczyłam oddalony widok kamerki na gniazdo a na gnieździe była tylko para bocianów, nie wychylały sie z gniazda główki tych wiekszych już pisklaczków. Myslałam, ze są to pisklęta, a rodzice oboje żerują. Wszak duże pisklęta wymagają wciąz jedzenia i żeby je nakarmić trzeba się dobrze "uwijać".
Dramatyczny jest ten rok dla bocianów i innych ptaków. Wiemy tylko o tych, które monitorujemy, nie widzimy innych, w których też są liczne tragedie.
Zastanawiałam sie dlaczego widok z kamerki jest odległy ...
Dzisiaj, dzieki paeli z miedzyrzeckiego forum wiem, że tutaj też doszło do tragedii i dwa bocianki nie wytrzymały fatalnych tej wiosny warunków pogodowych. Deszcz i chłód tej wiosny zabiły kolejne dwa pisklęta. eh...
W gnieździe przebywają tylko rodzice.
"Odrobina dobra okazana zwierzęciu lepsza jest niż cała miłość do ludzkości " Richard Dehmel