Bocianie gniazda w Polsce

[Nellie]

Nie wiemy kogo podziwiamy, wciąz jednak do Ligoty zagladamy
cieszy nas widok bocianow w gnieździe kimkolwiek są Litką i Gotkiem zawsze już będą.

[Nellie]

Wczoraj jeszcze bociany do Ligoty zawitały , zachwyciły swoja obecnością, ślad zostawiły.

Gersenda z ustrońskiego forum zrobiła prezentacje z ich pobytu.

http://photopeach.com/album/82q32q część 1

http://photopeach.com/album/hrxilv część 2


Dzisiaj nikt już nie widział bocianków w gnieździe.... poleciały... ale powrócą bo my czekamy.

[Jola]

jestem sobie

[kocia]

po jednodniowej przerwie bociania para pojawiała się wczorajszego dnia wielokrotnie
ku uciesze chacianych podglądaczy.






...i noc zasłoniła wszystko....nie wiemy czy bocianki nocowały w gniezdzie

[Nellie]

Ja też dzisiaj szczęście miałam i bociany w ligockim gnieździe widziałam.







I poszły, puste gniazdo zostawiły.

Czy powrócą jutro znów? Zajrzymy tutaj i zobaczymy.

[Nellie]

Przygodzice , Czarnków , Łask , Ligota

Trzcianka , Ustron , Wysoka , Chyby (bez obrazka )

Opustoszały już wszystkie polskie gniazda monitorowane przez cały tegoroczny sezon, w których przez wiele tygodni obserwowaliśmy wydarzenia z życia bocianich rodzin.
Śledziliśmy szczęśliwe momenty gdy bociany zasiedlały gniazda, kiedy składały jaja i gdy wykluwały się pierwsze pisklęta.
Śledziliśmy też smutne chwile, bezsilnie przyglądając się gdy umierały bardzo jeszcze małe pisklęta i gdy jaja ulegały hipotermii.
Niestety, nie mogliśmy nic zrobić, żeby pomóc bezbronnym ptaszkom, były zbyt malutkie i zbyt słabe by wytrwać tragiczne warunki pogodowe jakich nie szczędziła nam tegoroczna wiosna.
Pomimo straty piskląt pary bocianów pozostawały w gnieździe, odbywały loty na żerowiska, powracały do gniazd, cieszyły nasze oczy. Każda ich obecność w gnieździe była odnotowywana podczas rozmów w naszej bocianiej chacie, jak i na każdym bocianim forum.
Nadszedł czas odlotu. Bociany opuściły gniazda.
Teraz przed nimi bardzo daleka droga do Afryki, gdzie przeczekają czas zimy, która nadejdzie w Europie.
Niech im sprzyjają wiatry a ciepłe powietrzne korytarze niosą je szczęśliwie tam gdzie zaniesie je instynkt.
Niech nie napotykają na swoich drogach nieszczęśliwych zdarzeń i złych ludzi…
Niech powrócą wszystkie w przyszłym sezonie lęgowym bo my, obserwatorzy i bocianie gniazda wciąż na nie czekają.


Kończymy już obserwacje polskich gniazd i zamykamy ten temat.