Forum warszewo.pl

Dopiero wieczorem zastałam w gnieździe parę Florków, jak ich nazywamy.


Wspaniale jest zobaczyć tą parę, gdy znów razem, cudownie blisko siebie leżąc w gnieździe zapadną w sen.

Często do Ligoty zagladałam, mniej ostatnio o tym gnieździe pisałam.
Upały spododowały, ze bociany dlugo na żerowisku przebywały.
Dzisiaj , kiedy do nich zajrzałam, synchroniczne ujęcia widziałam.



A to już fotka wieczorna, Litka i Giotek w promieniach zachodzącego słońca.

Bociany to cudowne ptaki są.

O obrączkowaniu bocianów na terenie gminy Żerków:
http://www.pwg.otop.org.pl/index.php?fu ... all&no=312

I jeszcze link do relacji z liczenia bocianów w Ostoi Warmińskiej:
http://plamkamazurka.blox.pl/2010/07/Li ... skiej.html

Bardzo upalnie było dzisiaj w Ustroniu. Prawie 34 st. C. zanotował termometr. Bocianki w gnieździe , ziały i skrzydłami machały.





Rodzice powracali do gniazda, dawali cień chroniąc łebki piskląt a kiedy wieczór zapadł, Czantorka odpoczywała razem z nimi w gnieździe.

Wystarczy chwilę tą parę poobserwować by takie ładne momenty zarejestrować.
Wspaniała lokalizacja gniazda, widok roztaczający się dookoła i ta piękna para bocianów w swoich ujmujących pozach. Litka & Gotek.

Upał, gorąco niesamowite, piskleta czekają na powrót rodzica.




Kiedy sa z rodzice w gnieździe najstarszy z piskląt już mocno ćwiczy skrzydła , wzbudzając wiatr, który ochładza rodzeństwo.

Jest wczesny poranek a już termometr pokazuje 28 St.C. Zapowiada sie niesamowity upał. Pisklęta czekają na rodziców, chcą jeść i pić , jest im gorąco


Rodzic z pisklętami przymierza sie do odlotu,a pisklęta same, patrzą w kierunku dokąd poleciał

A to już wieczór, Czantorka z czułością iska piórka swoich dzieci.

Dzisiaj w Ustroniu panował niesamowity skwar, prawie 37 st. C. Pisklęta jak na rozgrzanej patelni ... uffff...tyle godzin .... ale dały radę.
Dopiero noc przyniosła trochę ulgi.

Dwa w jednym - cudowna para bocianów, szkoda, że nie wychowują piskląt ale wowczas te obrazy nie byłyby takiej jak możemy zarejestrować dzisiaj



DWA W JEDNYM

Tak było wczoraj. Pisklęta skrzydła ćwiczyły gdy same w gnieździe były.


Noc z rodzicem pisklęta spędzały,
Kiedy on czuwał, one smacznie spały


Dzisiaj w gnieździe jeden intruz nieznany, próbował zakłócić spokój rodziny bocianiej


Rodzic spoglądał do góry i na boki, skrzydła rozkładał jakby chciał chronić swoje dzieci


Kiedy spokoj już zapanował i rodzic poleciał żerowac, pisklęta same w gnieździe , na rozgrzanym gnieździe siedziały i jego powrotu oczekiwały



Nocą samotne w gnieździe są ustrońskie piskleta. Mam Czantorka z pewnością w pobliżu gniazda pilnuje

W ustroniu piskleta ostro skrzydła cwiczą, raz jedno raz drugie podskakuje i skrzydła prostuje
Ustron 23.07

W Czarnkowie, wg sprawozdawców i wpisów na tamtejszym forum, samotny bociek powraca na noce do gniazda.
Ja tylko rodzine kawek, wzbogaconą o piskleta zobaczyłam i utrwaliłam. Myśle, z ustąpią moejsca gdy bociek powróci... na noc

Dwa ujęcia tego samego bocianka

Piękne w dzień równie pięknie prezentują się nocą

Tegoroczna aura nie oszczędza południa . W usroniu albo zimno i mokro albo gporąco, ze nie ma czym oddychac.
W takich warunkach wychowuje się para piskląt.
Wczoraj było tak: padało i ochlodziło sie znacznie. Piskleta często otrzepywały skrzydła.

Dzisiejsza fotka pokazuje bocianki w deszczowy i wietrzny dzien


Wieczorem było karmienie, Rodzic zatrzepotał skrzydłami i już go nie było


Pisklęta same zostały i jeszcze resztek szukały