Forum warszewo.pl

Mamy już dwa jaja. Czekamy na kolejne...


30.04.2010

Przedwczoraj cieszyliśmy się widokiem bocianka w czarnkowskim gnieździe.
Chociaż sam przyleciał i wciąż jest sam, cieszy jego obecnośc i pozostawanie w tym gnieździe.

Dzisiaj znów dało się zauważyc bociana, w gnieździe o ktorym mowi się, że jest "zarażone" klątwą po zniszczeniu pierwotnego gniazda. Czyżby bocianom nie podobała sie nowa , jakże piekna, lokalizacja gniazda i zatrzymuja się tutaj tylko na chwile, będąc w drodze do swoich gniazd?
Dzisiaj cieszy widok tego bocianka a czy zostanie? zobaczymy... Obserwujmy to miejsce

Znów zaglądam do tego gniazda. Wspaniale wygladają te bociany na tle lasu, fajne sa wszystkie pozy, które przyjmują iskając swoje pióra, stojąc obok siebie. Moża je podziwiac tak jak wszystkie inne boćki we wszystkich gniazdach.

Jest ciepły słoneczny dzień. Partner na żerowisku a drugi w gnieździe odsłania zniesione jaja

Lubię zagladać do tego dniazda. Ładna okolica i bociania dobrana para.
Wysiadują jaja.

Przybywam z siankiem -------spojrzenie na okolicę-- ----samotnie w gnieździe

Tutaj , podobnie jak w ub. roku bociany gromadzą w gnieździe surowce wtórne.. może się przyda.
Póki co, kiedy jest dorosła para, nie przeszkada ale jak już będą maluchy, takie worki są zagrożeniem.

Dzisiaj bocian przebywał w gnieździe , poza chwilami kiedy zwiedzał okolicę i żerowiska.
Kiedy był w gniazdku robił porządki. Może już wie, że zbliża sie partner/ partnerka? My też czekamy ....

Już mamy cztery jaja... Czy bedzie kolejne? Obserwujmy uważnie tą parę.

To tutaj jako pierwsza para zasiedliła gniazdo i szybko, bo już 28 marca 2010 złożyły pierwsze jajo.
Czekamy niecierpliwie na wyklucie się pierwszego pisklaczka w monitorowanym gnieździe. Może już dzisiaj wieczorem?

Para bociania w gniazdu razem. Samiczka wygrzewa jaja, samczyk towarzyszy jej spiąc na jednej nodze. A my czekamy...

Dzisiajszy poranek w gnieździe ------------------wciąż są jaja, pierwszy pisklaczek jeszcze się nie przebił.

samiczka wygrzewa dalej... ----------------------------i znów sprawdza ich stan - może czuje już ruch wewnątrz jaja?


i znów jaja w cieple skrzydeł -----------------------------Dziedzic sprawdza czy Przygodzie jest wygodnie


Jest już wieczór, samiczka wciąż wygrzewa tylko jaja .......... Czekamy na pierwsze pisklę...

Widok ładny ale gniazdo wciąż puste. Chyba nie będzie tutaj bocianów - nie w tym roku...szkoda

Dzisiaj południe kraju pokrył niż, niebo zachmurzone, "płacze" od rana.
Florek i Florentynka w strugach deszczu. Pióra samiczki są jak parasol - chronią jaja przed zamoczeniem i wychłodzeniem.

Przygoda i Dziedzic z Przygodzic mają pierwszego pisklaczka.



W ten deszczowy poranek mama tylko podniosła sie na chwile i szybko przykryła pisklaczka i jaja.


PO POŁUDNIU WYKLUŁO SIE DRUGIE PISKLĘ.
Wszystko wskazuje na to, że to pierwsze było opóźnione, drugie o czasie licząc od chwile zniesienia jaj. Czekamy na kolejne maluszki.