Forum warszewo.pl

Dzięki Nellie, mam już podgląd, wszystko jest w porządku. Nie mogę jednak w ciagu dnia zbyt dużo czasu poświęcać na obserwacje. Nie zawsze trafiam na karmienie i czasem cały dzień nie widzę piskląt. Ale za to gdy wieczorem wchodzę na Twój wątek i ogladam zdjęcia, a także czytam opisy, mam pełny obraz całości zdarzeń minionego dnia. To bardzo mnie uspokaja szczególnie po łaskiej tragedii. Niewyobrażam sobie, aby miało się to powtórzyć. pozdrawiam i dziekuję

Dzisiajszy dzień był wyjątkowo piękny: słoneczny i ciepły. Tak bardzo brakuje nam słońca w tym sezonie, ze każdy ranek, który powita nas piękną pogodą daje nadzieję na dobrą dalszą częśc dnia. Tak też było dzisiaj. Kiedy jeszcze działała kamerka, znalazłam chwilę by zajrzeć do gniazda i poobserwować nasze pisklęta. Zarejestrowałam takie oto obrazy:

samiczka w gnieździe z trójeczką ślicznych pisklaczków. Małe śpią. Samiczka czyści pióra stojąc nad nimi i dając cień w ten ciepły dzień. Po jakimś czasie zaczyna dziobem iskać te malutki śpiące ciałka i maluchy zaczynają się budzić, podnosić swoje malutkie łebki i ciałka.


Ujrzałam je też w pełnej krasie

a po chwili jak probowały poruszać się troche po gnieździe


Jednak szybko, zmęczone położyły sie by pospać do czasu dostawy jedzonka...Z boku widać jajo, z którego już nie wykluje sie pisklę.

Od rana nie działa kamerka monitorująca warszewskie gniazdo. Liczymy więc na info od tych, którzy mogą zrobić zdjęcia: Józefa, Lepik`o.
Przyzwyczajeni do codziennych obserwacji nie lubimy nie wiedzieć co sie dzieje. Czekamy wiec na Wasze foto relacje.
W międzyczasie zaglądajmy do innych gniazd, tam też bociany wiodą swoj sezon, warto obserwować tamte gniazda.

Witaj Nellie
No czy ja nie mam pecha? Wolny dzień, mam czas, siadam do kompa, aby pooglądać Wasze bocianki, a tu kiszka. Dobrze, że na forum jest tych kilka Twoich zdjęć z dnia dzisiejszego. Śliczne te misiaczki, a jakie duże. Pozdrawiam.
Uczę się wstawiać zdjęcia na forum. O, udało mi się, ale nie miałam żadnego bocianka.
Wymieniam tego psa ponieważu udało mi się znaleźć zdjęcie bociana. Zrobiłam je w czerwcu 2009r. na Mazurach.

Ruszyła kamerka po wczorajszej awarii. Cieszy widok bocianków i fakt, że wszystko z nimi jest ok. Są jakby większe i bardziej ruchliwe.
Potrafiły domagać się od rodzica przykrycia skrzydłami i po chwili jeden wystawiał swój malutki jeszcze łebek spod skrzydła.




Dzień był chłodny ale w miarę pogodny, natomiast wieczór przyniósł deszcz, moknie rodzic chroniąc pod skrzydłami piskleta.

Witaj Ninka,
dziekuję za zmianę fotki. Fajnie wygląda ten bocian na dachu. Umiesz wklejać fotki więc zapraszam do pokazywania Twoich ujęć, może z innych , nie monitorowanych gniazd. Możemy załozyć nowy temat, gdzie takie właśnie fotki znajdą się na tym forum.

Świetny pomysł z tym nowym tematem. Bociany to wspaniały obikt do fotografowania. Każdy bocian jest piękny, a w tym roku będzie ich mniej. Trzeba je zatrzymywać w kadrze. Załóż taki temat. Pozdrawiam

A teraz moje fotki z dzisiejszego dnia godz. ok. 11:30. Jest to 1 czerwca, a my jesteśmy w temacie majowym, ale co tam.