Koliberki opuściły dzisiaj gniazdo, już do niego nie powrócą.
Odlot pierwszego pisklaczka
http://v7.tinypic.com/player.swf?file=30j4r2g&s=7Trzy minuty pożniej odlatuje drugi
http://v7.tinypic.com/player.swf?file=33mx4r4&s=7Do opuszczenia gniazda zachęciła pisklęta Phoebe, przyleciała nakarmiła oba i poleciała... a za nią Bea i Jay...
Na youtube jest filmik pokazujący ta sytuację.
http://www.youtube.com/watch?v=5YBjINOHCS4Bea & Jay są silne więc na pewno dadzą radę w nowych warunkach, gdzie trzeba będzie zdobywać pożywienie samemu.
Bedą z pewnością krążyły w okolicach podwórza gdzie Phoebe szykuje nowe gniazdo, powyżej tego, w którym się wychowały. na kolejne złożenie jaj i następne piskleta.
Phoebe będzie jeszcze przez najblizsze dni dokarmiała maluszki , zmuszając je jednocześnie i ucząc zdobywać pożywienie.
W międzyczasie szykuje już nowe gniazdko na kolejne jajeczka i pisklęta.
My kończymy już obserwacje rozwoju piskląt koliberka. Niebawem przeniesiemy sie do gniazd, które zajmować będą oczekiwane przez nas bociany. .
"Odrobina dobra okazana zwierzęciu lepsza jest niż cała miłość do ludzkości " Richard Dehmel