Forum warszewo.pl

Feluś i Fuksik już smacznie śpią. Dzisiaj Fuksik zaliczył pierwsze loty. Feluś lata już od kilku dni.

Stojaczek I leżaczek



Kiedy świtać zaczęło na ćwiczenia jedno pisklę wzięło


9.08.2011 nocna fotka

... tak na ćwiczenia go wzięło, że na śpiącego brata wlatywał niechcący...




.... jaka kochająca się parka rodzeństwa nie koniecznie z tych samych jaj

Pisklęta w gnieździe



Jak nie kochać ustrońskich piskląt, nawet dla takich widoków warto tutaj wpadać

rodzic przylatuje

i cos tam do dzioba podaje

po chwili już pisklaczek sam pozostał



Miałam wrażenie obserwując pisklaczka, że z czymś sie zmaga, syczałi próbował cos połknąc.

Z wczorszjszych obserwacji ustrońskiego gniazda

Do gniazda powraca jeden z piskląt, siada w ulubionej pozie


Nadlatuje drugi bocian, Fuksik przylega do gniazda.
Widać nie zna tego osobnika więc przyjmuje pozę bezpieczną, woli nie ruszac się.


Obcy bocian widząc spokój w gnieździe przeszedł obok naszego pisklaczka na drugą stronę gniazda


Po chwili odfrunął, Fuksik przez chwile leżał „przyklejony” do gniazda


Dzisiaj jeden pisklak w gnieździe w dzień był.




Chaciani piszą, że jeden pisklaczek ma jakieś problemy czy ze skrzydłem, czy z innego powodu? Poobeserwujmy.
Nocą oba są w gnieździe.

Fuks nie wylatuje od dwóch dni. Dziś zauważyłam na jego szyi... ciemną plamę. Czy to rana?...nie wiem.

Już wieczór. Czy samotnie spędzi dzisiejszą noc ?

...FUKSIK Z USTRONIA SPĘDZIŁ KOLEJNY DZIEŃ W GNIEZDZIE, NIE ZOSTAŁ NAKARMIONY...PRZYBRANI RODZICE I BRACISZEK CHYBA JUZ NA SEJMIKU, BO NIE POJAWILI SIE W GNIEZDZIE...BOCIANEK JEST BARDZO GŁODNY , SMUTNY I NIE WIE DLACZEGO ZOSTAŁ SAM...CZY ZDOBEDZIE SIĘ JUTRO NA WYLOT Z GNIAZDA ?...MA PRZECIEZ JAKIŚ PROBLEM ZE SKRZYDŁEM... A JEŚLI TAK CZY JESZCZE GO ZOBACZYMY........................

Bo zaobserwował już wczorajszego wczesnego poranka, tj 13.08.2011 dwa bociany.


Był Felus ale nie wiemy o której godzinie


potem Fuksik już sam w gnieździe był






Przylatuje rodzic ale nie karmi - chyba chce zmusić pisklę do opuszczenia gniazda

po chwili odlatuje


Fuksik zostaje sam

Fuks wyleciał dziś rano z gniazda.Chyba głód go zmusił,bo dwa razy był dorosły ... ale nie nakarmił.
Spacerował sobie w pobliżu ulicy... został złapany i będzie zawieziony do Mikołowa.
Wiadomości te pochodzą z Ustrońskiego forum... i są tam jeszcze zdjęcia Fuksa.

Dzięki agata za te info. To szczęśliwe zakończenie tej historii. Fuksik w Leśnym Pogotowiu w Mikołowie znajdzie opiekę weterynaryjną, jeśli taka jest potrzebna, zostanie odkarmiony i pozostanie w azylu, gdzie nabierze sił.
Jeśli zdąży spotka sie z innymi bocianami na sejmiku, w przeciwnym razie doczeka kolejnego sezonu wśród ludzi, którzy zaopiekują sie nim właściwie.

Zadzwonię do Mikołowa i zapytam jakie są prognozy.


znalazłam ten filmik na czacie Bolca. Pisklak próbuje rozłozyc skrzydła ale widać, że ma jakieś problemy... http://imageshack.us/clip/my-videos/651/file15483u.mp4/
Kiedy w końcu wylatuje z gniazda te problemy są powodem, dla którego zostaje znaleziony na ulicy ... resztę już wiemy z postu agaty.

Fuksik został złapany na ulicy i na kilka godzin umieszczony w odosobnionym, bezpiecznym dla niego miejscu.
W godzinach wieczornych został przewieziony do Leśnego Pogotowia w Mikołowie.

Dzisiaj była mi dana jedna krótka chwila-ale dobre i to.


Uploaded with


Uploaded with

Najpierw jeden,potem drugi doleciał na noc.

Tak sie dorosłe bociany żegnają kiedy gniazdo opuszczaja - nocne bara bara
http://www.youtube.com/watch?v=24FP2y1epvc




Już niebawem ich nie zobaczymy, na pewno za nimi zatęsknimy.