Strona 4 z 17
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
4 maja 2012, o 20:39
przez agata
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
4 maja 2012, o 22:38
przez Nellie
Tosia czeka na powrót Antosia
i wrócił
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
6 maja 2012, o 23:05
przez agata
dobranoc...
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
7 maja 2012, o 23:37
przez agata
dobranoc.
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
8 maja 2012, o 23:15
przez agata
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
9 maja 2012, o 01:37
przez kocia
...czyż nie śliczna nasza Tosieńka ?..
...małzeńska idylla ...
...Antosiowi też niczego nie brakuje...piękny z niego pan bocian...
...wieczorkiem już razem pilnują swoich rosnących maluszków...
...wspólne nocne leżaczkowanie...dziobek w dziobek...skrzydełko w skrzydełko...że o kuperkach nie wspomnę
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
9 maja 2012, o 01:41
przez kocia
...się wróciłam...zapomniałam o pięknym, kolorowym, wieczornym Warszewie...
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
10 maja 2012, o 22:49
przez agata
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
12 maja 2012, o 00:04
przez plamka
Leży bociek w gniadku na Warszewie
Pogoda taka , że nikt nie wie
Pod boćkiem leży jajek piątka
Nikt nie wie jakie to będą bocianiątka
Tosia leży , Antoś lata
Wymarzony z niego tata
Z Tosi mama ukochana
Chatkowiczu drogi , odliczaj dni i czas
Bo za parę dni kiwaczek zawita wśród nas
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
12 maja 2012, o 22:25
przez Nellie
Witaj plamka na forum. Ile emocji daje obserwowanie bocianów ... nawet wiersze o nich piszemy...
Dziekuję z Twoją rymowankę. Zapraszam do kolejnych bo niebawem będziemy obserwować piskleta.
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
12 maja 2012, o 22:28
przez Nellie
Słoneczny lecz chłodny dzień… ogrodnicy … Tosia kołysze się na gnieździe, Antoś na łące żeruje…
Tosia i Antoś razem w gnieździe. Ona wysiaduje jaja, on … z pchełkami walczy… gryzą…
Bocianie czułości, teraz jeszcze można sobie na nie pozwolic…
Przegląd jaj, krótkie wietrzenie
Antoś woli usunąć się z drogi i stanąć na brzegu
Tosia sprawdza , roluje jaja
i po chwili siada z powrotem… Antoś leci jeszcze pożerować….
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
13 maja 2012, o 21:04
przez Nellie
Przegląd owalnych "skarbów"
jaja znów pod pierzynką
Dlugo Antosia nie było, wieczór już sie zrobił... wrócił o 21.30
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
15 maja 2012, o 21:55
przez Nellie
Już coraz bliżęj do powiekszenia sie Antosiowej rodziny. Bociany już są n iespokojne, czują stukanie w skorupkę... to pierwszy pisklaczek już zmierza na śiat, puka... oznajmia, że niebawem się zjawi... daje czas rodzicom, żeby sie przygotowali na jego przyjęcie i nam każe też się przygotować do wspanialych obserwacji.
Póki co, bociania para wieczorową porą jest razem w gnieździe. Tosia wygrzewa jaja... slyszy stukanie... wstaje, sprawdza.... liczy, roluje...niecierpliwi się , wie, że już wkrótce będzie bardzo zajęta opieką na pisklętami.
Nacieszmy oczy pięknym widokiem naszej pary zanim pojawią się pisklęta.
na "zakładkę"
Przytuleni
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
16 maja 2012, o 21:35
przez Nellie
Dzisiaj chłodny dzień z zimnym wiatrem. Bociany wygrzewaja jaja, z których juz lada moment wyklują sie piskleta.
Dobrze, że to ważne wydarzenie jeszcze nie nastąpiło dzisiaj bo chłód jest nieprzyjemny.
Pełni nadziei na rychłą poprawę pogody czekamy cierpliwie kolejne godziny na wieści spod puchowej pierzynki. .
Re: Antoś i Tosia
Napisane:
18 maja 2012, o 23:10
przez Nellie
czas oczekiwania na pojawienie sie pierwszego pisklaczka. Tosia roluje, sprawdza i wygrzewa jaja.