Forum warszewo.pl

Jakie fajne Twoje boćki, agata, gratuluję Ci.
Z całej "mojej" ekipy (12 sztuk) we wszystkich gniazdach pozostał jeden!
Dziś go odwiedziłam. I pomyśleć, że w ubiegły poniedziałek były cztery.....

Dziewczyny dziękuję za fotorelację z Waszych pobliskich gniazd )
Aniu2,to smutna wiadomość,że z całej gromadki piskląt zostało tylko jedno.Niech chociaż jemu się powiedzie )
Oto moja fotorelacja z pobliskich gniazd .
Tarnowo Pałuckie-trzy pisklęta:))

Ostatnio widziałam dwa maluszki,po kilku dniach zobaczyłam jednego,może drugi się schował.



Kolejne z czterech gniazd,były trzy maluszki i są )



Dorosły tak mnie obserwował


Kolejne czwarte gniazdo,niestety nie zobaczyłam małych bocianków,no może oprócz jednego.

Żerowisko

Polowanie

Piękne zdjęcia dziewczyny !!!!!
Szkoda aniu2 tylu maluchów....deszcze i zimno zebrały okrutne "żniwo".
W niedzielę gdzieś pojadę,choć jeszcze nie wiem gdzie....wszystko zależeć będzie od pogody.

Irka, piękne boćki pokazałaś, gratuluję Ci i cieszę się równo z Tobą, że je spotkałaś. Wiem, jakie to wrażenie.
A boćki w locie i za traktorem - to sielsko - anielskie obrazki polskiego folkloru - prześliczne . Gratuluję Ci takich spotkań, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

A ja trochę smutny artykuł przyniosłam. Wpisałam do komentarzy, ale nie wiem, dlaczego link nie wszedł, jak należy. Puściłam też na chatce. Bardzo proszę, poczytajcie, wreszcie prawdziwi ornitolodzy apelują o pomoc bocianom....

http://wyborcza.pl/1,75478,14231366,_Ma ... _source=HP

Przerażające jest to,co dzieje się w tym roku !!!!
Jutro mam zamiar odwiedzić gniazdo którego jeszcze w tym roku nie widziałam. Co zastanę ????

Wysocko Małe. Gniazdo jest trooochę oddalone od drogi,a dojść się nie da.



są dwa młode,ale chyba później się wylęgły,bo w porównaniu z innymi trochę mniejsze są. Jeszcze tam za jakiś czas pojadę !!!

Agata, śliczne te maluszki - jak pięknie, że przetrwały. Cieszę się bardzo ! Jestem ciekawa, jak urosną do następnych Twoich odwiedzin.
Bardzo Ci dziękuję za fajniutkie fotki.

Wczoraj wracałam do domu okrężną drogą i spotkałam bociana w takim miejscu,jakie przez myśl by mnie nie przeszło !!!
Z wrażenia ręcę się mnie "trzęsły",więc sorry za jakość tego krótkiego filmiku : https://www.youtube.com/watch?v=B5NXH8AwDR8

Agata, wspaniały filmik, bardzo się cieszę, że takie spotkanie Ci się trafiło .
Jestem pod wrażeniem, piękne przeżycie Cię spotkało, gratuluję serdecznie

Dziewczynki żałuję,że nie możemy choć jeden raz powędrować tak razem pod bocianie gniazda.
Aniu2 zamieściłaś fajne fotki boćków ze swoich terenów,agata Twój filmik z lecącym bocianem jest fantastyczny )
Będąc tak "na żywo" pod gniazdami ,słysząc klekot bocianów , to jest niesamowite uczucie i chce się więcej i więcej

Moja ostatnia wycieczka do "moich" czterech gniazd ,jeżeli chodzi o fotki nie całkowicie zakończyła się powodzeniem.W dwóch pierwszych gniazdach na trasie nie było dorosłych bocianów ,a młodym zaledwie było widać końcówki przeciągających się we śnie skrzydełek.
W trzecim gnieździe stan młodych na szczęście jest taki sam,nadal są trzy )

Idąc w kierunku gniazda najpierw zobaczyłam jednego z rodziców na dachu pobliskiego budynku )

Są trzy

Strachliwe maluchy na mój widok pochowały się,ale jeden....



Wysoko na niebie pojawił się lecący bocian,przez chwilę rodzic się nastroszył.


Wyruszyłam pod kolejne czwarte gniazdo do wsi Bracholin,z daleka już zobaczyłam,że nadal są dwa młode.Czyli wszystko gra i klekocze

A ku ku

Dorosły ciekawie zerka na mnie,mówię cześć to znowu ja


Spotkała mnie nagroda,to było cudowne uczucie radości )



Do zobaczenia

Irko, tylko ci, którzy czują ten klimat spod gniazda wiedzą, ile to emocji....
Ja Twoje fotki oglądam ze wzruszeniem, naprawdę szczerze się cieszę, że możesz być świadkiem tych miłych klekotków, a nawet jak się młody wypnie, to też ma swój urok - prawda?
Gratuluję Ci, życzę następnych wizyt i czekam na jeszcze i jeszcze Pozdrówka.

Ło matko...Irka !!!! Ja też bym chciała tak razem powędrować do tych "klekotów" Marzenia czasami się spełniają...więc,kto wie ??? Może kiedyś powędrujemy razem:))
Fotki prześliczne...jak zawsze !!!!

A ja się dziś popołudniem wybrałam zobaczyć co słychać u boćków w Jankowie Przygodzkim. Od mieszkańców dowiedziałam się,że w ub.tygodniu były obrączkowane.
No i podczas tego obrączkowania z gniazda został usunięty jeden martwy pisklak. W gnieździe są dwa młode !!!!


zaczęło się chmurzyć,więc zmykałam do domu... i całe szczęście,bo za niedługo lunął deszcz. Młode mają się dobrze i są regularnie karmione,czego też się dowiedziałam.

Agata, piękności przywiozłaś, gratuluję Ci i pozdrawiam
Dziś wybrałam się w trasę, sprawdziłam moje 3 gniazda.
W pierwszym jeden z rodziców wypoczywa (były dwa młode)



W drugim też już bez piskląt.



I wreszcie mój jedynaczek, a tato na kominie



W dalszej trasie spotkałam boćka ok. 30 m od drogi, tak bliskiego spotkania jeszcze nie miałam.

Pięknie dziękuję za zdjęcia aniu2...a spotkanie z bocianem i to tak blisko...toż to dopiero musiała być frajda
U mnie dziś bardzo brzydka pogoda....wiatrzysko i zachmurzone. Nie byłam u bocianków dzisiaj.

Dziś byłam w okolicach Konina. Wypatrzyłam piękne cztery boćki



W drodze powrotnej, ok. 20 km od mojej miejscowości - taka niespodzianka, że ręce mi drżały. W małej rzeczce osiem boćków brodziło. Czyżby one zaczęły się zbierać ??



Dopiero teraz zauważyłam, że i mewa wpadła do aparatu