Tak jak obiecałam pojechałam na Warszewo, żeby sprawdzić kto niepokoi naszego Antosia.
Wszystko zobaczyłam. Nadleciały dwa obce bociany. Krążyły chwile nad gniazdem. Antoś klekotał i odstraszał, gdy nagle jeden z bocianów wylądował na naszym gnieździe obok Antosia i oba ptaki klekotały. Antek nie wyganiał nowo przybyłego ptaka, drugi obcy po chwili odleciał.
Pierwsze spotkanie pary bocianów
http://youtu.be/94Uk5iPr4ykKiedy już ptaki zapoznały się troszkę, spędziły chwile razem na gnieździe. Samiczka zaczęła ruszać patyki, nawet ochoczo do poprawy na gnieździe zabrał się Antoś. Kiedy samiec uznał, że po krótkim poznaniu czas na gody, samiczka czmyhnęła z gniazda.
Pierwsze spotkanie pary bocianów, ciąg dalszy
http://youtu.be/AzxcMUVfMQcNowa Tosia zrobiła koło na gniazdem i wylądowała na dachu kościoła, nieopodal kamerki monitorującej gniazdo.
Wał silny wiatr, z trudem utrzymywała się na dachu, wyrzuciła, wypluwkę, rozglądała sie dookoła w końcu uznała, że czas wracać do gniazda.
Powrót samicy do gniazda, gody, mizianie
http://youtu.be/zR01dcQVYFEPo jej powrocie, w gnieździe była już tylko sielanka. Ptaki odbyły szybkie gody, a kiedy samiczka usiadła na gnieździe szczęśliwy Antoś iskał jej główkę swoim dziobem.
Prezentacja wszystkich zdjęć z dzisiejszej wizyty pod gniazdem
http://youtu.be/K_mxI8sBkVEi kilka wybranych.
wspólne porządki z patykami
Tosia na dachu kościoła
szczęsliwy Antoś iska w główkę samiczkę