Forum warszewo.pl

Bociania para pokazała dwa jaja

Samczyk zmieniła samiczke i teraz on zaczął wygrzewać te dwa jaja.

Z czatu dowiedziałam sie, że samica była na żerowisku, samczyk przynosi "snopki" siana. Mają tylko trudności w godach bo trudno samicy utrzymać samczyka gdy nie może obiema nogami stanąć pewnie na gnieździe.
Będziemy obserwować dalej...

11.04.2014, o godz. 23:39 nastąpiła odsłona dołka, podczas której można było zaobserwować kolejne, trzecie jajko w Nowym Kamieniu. Czy bocianica, Kamilka, da radę dalej opiekować się jajkami będąc kontuzjowaną ? Tym bardziej, że stan nogi bocianicy niestety nie ulega poprawie...

Dziś trzy jajka, bocianica w terenie.

To byłaby bardzo radosna wiadomość dla nas wszystkich, gdyby nie trwająca kontuzja nogi bocianicy - Kamilki... Niestety, niestety dla niej, niedługo po północy w dniu 14.04.2014 naszym oczom ukazało się czwarte jajko w NK Czy Kamilka z chorą nogą podoła obowiązkom, w szczególności, gdy maluchy przyjdą na świat

a.m. wspaniała wiadomośc z tym czwartym jajem.
Obserwowałam dwa dni temu jak ptaki odbywały gody, samica leżała na gnieździe...
Można było zaobserwować, jak w warunkach niesprawności partnera ptaki potrafią sobie radzić.
Nie wiemy dokładnie co jest z nogą samicy i jak ten uraz będzie miał wpływ na dalsze wysiadywanie jaj..
Będziemy zaglądać do tego gniazda i obserwować dalsze losy tych bocianów.
Czekamy na dalsze Twoje relacje.

Witaj Nellie, witajcie pozostali Czytelnicy Chętnie się podzielę swoimi spostrzeżeniami z dzisiejszego dnia na temat tego gniazda
Gniazdo obserwowałam przez dosyć długi czas w godzinach popołudniowych. Przede wszystkim czekałam na potwierdzenie, czy Kamilka radzi sobie ze zdobywaniem pożywienia Po jej powrocie do gniazda, które miało miejsce o godzinie 17:04, udało mi się zaobserwować trzykrotnie taką "czynność", w dodatku w dosyć krótkich odstępach Także - albo Kamilka radzi sobie nie najgorzej, albo ktoś jej pomaga i troszkę dokarmia, tylko robi to po cichu.... Poza tym oczywiście interesował mnie stan nogi Kamilki - i w tym temacie wydaje się, co mnie najbardziej cieszy, że Kamilka pewniej już opiera się na lewej nodze, chociaż nadal wyraźnie kuleje. Oby więc to był dobry zwiastun, oby w gnieździe w Nowym Kamieniu teraz wszystko już szło ku lepszemu
I na udowodnienie dobrego trawienia Kamilki


P.s. Wybaczcie, że piszę przede wszystkim o NK, ale odczuwam szczególny sentyment do tego gniazda - nie ze względu na bliskie sąsiedztwo, nie, bo od niego dzieli mnie jakieś 300 km, ale zadecydował chyba o tym ten niezbyt udany początek bocianiej rodziny....

Mysle, a.m., że dobrze zrobiłaś wybierając sobie jedno gniazdo, o którym chcesz pisać i pokazywać zaobserwowane momenty.
Mnie też interesuje historia tej bocianie rodziny i jak dalej potoczą się losy samicy z chorą nogą.
Ponieważ czas spędzony przy monitorze mam ograniczony, tymbardziej cieszy możliwośc przeczytania Twoich obserwacji i komentarzy oraz zobaczenie zamieszczonych zdjęć.
Czekamy na kolejne Twoje relacje z tego gniazda.

Bocianica nadal kuleje,a w gnieździe jest pięć jaj....

agata zamieściła zdjęcia z wieczora, ja dodam te poranne
Kamilka załatwia swoją potrzebę po pierwszym śniadaniu:

o 7:50 do gniazda wraca samiec - Kamil i bociany pięknie prezentują swoje skrzydła:
Kamilka, chwilę po powrocie partnera, wylatuje z gniazda i nie będzie jej w nim widać około 5 godzin:
Później, po południu, wylatywała jeszcze raz - tym razem na około 3 godziny. Szczęśliwie wróciła o g. 19:49:
P.s. Niestety, z nogą Kamilki nie widać żadnej poprawy Czy w takim stanie da radę wychować młode ?

Znalazłam i obejrzałam ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=uhQlGrwEuRM

Jeśli dzisiaj nie wyleciała na żerowisko a widać , że cierpi ból nogi ...

Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.

...nic się na lepsze nie zmieniło....co czeka tą bocianicę i cały lęg ?

Jedno jajko już odrzuciła wie, że mogą być kłopoty z karmieniem.

W Nowym Kamieniu są dwa maluszki Jeden był widoczny już w nocy (około g. 23:50 w dniu 11.05. b.r.), ale nie zostało to utrwalone na żadnym zdjęciu... Za to poranek pokazał, że są dwa Przyszły na świat po 34 dniach od pojawienia się pierwszego jaja w gnieździe Z moich dzisiejszych obserwacji, a także na podstawie zapisów z forum w NK wynika, że maluszki mają się dobrze, a rodzice, Kamil i Kamilka - bocianica z kontuzjowaną nogą, wzorowo wywiązują się ze swoich obowiązków

...właśnie je teraz zobaczyłam

Są 3.