Forum warszewo.pl

Przed południem była piękna pogoda.



Teraz leje, a rodzic ich nie ochrania.

...wczoraj padało,a dziś nie mam podglądu...

...jest trójeczka...

Już wystarczy tego deszczu...

...poprawia się pogoda...

Poranne obrazki.



Gdy zajrzałam około 12.30, byłam przerażona.....Leżały takie skrwawione i w bezruchu jeszcze 15 minut, aż wreszcie dwa większe poruszyły się, rodzic badał dziobem mniejszego, też dał znak życia.
Wszystko dobrze się skończyło, ale od południa same już nie zostawały.

...zaglądałam tutaj przed 17-stą...

Wieczorem byli już rodzice z małymi, tylko moment widziałam - potem nie miałam "wejścia".
Dziś też tylko chwilkę widziałam bardzo wczesnym rankiem. Odsapnęłam - wierzę, że będzie dobrze
Byle ich nie zostawiały samych...

Pod parasolem.

...zajrzałam o 19:30...młode same...




Dorosły przyleciał o 20:00 -stej...nakarmił



i o 20:10...zostały same

Myślałam, że może ich nie będą zostawiały, a jednak...

Dziś byłam tylko trochę w gniazdach.

...zajrzałam późnym popołudniem...były same...

Z obawą tu zaglądam, ale często. Wczoraj były bardzo długo same, chyba dopiero w nocy któryś doleciał.
Rano też zastałam same. Rodzic przyleciał z pokarmem - całe szczęście, ale po chwili odleciał.
Zastanawiam się, czy przypadkiem nie został sam...

Rano długo czekały, ale wreszcie pojawił się rodzic z posiłkiem.

Popołudniu ulewa.