Re: Bocianie gniazda bez monitoringu

[Irka]

Ulka, Agata dzięki za piękne widoki naszych bocianów )
Ja również odwiedziłam "moje" boćki.

W Bracholinie, obserwowanym przeze mnie gnieździe już od lat, tym razem prawie pustki. Widziałam w tym gnieździe jednego bociana, a nad nim
dwa walczące boćki. Niestety, nie zrobiłam fotki, bo byłam zbyt daleko, gdy wracałam, gniazdo było puste

Kolejne "moje" gniazdo, znajduje się w Tarnowie Pałuckim, tutaj jest dobrze, wydaje mi się, że bardzo dobrze





Bociani spacer na łące

[ania2]

Bardzo lubię ten wątek i jego klimat. Podziwiam Wasze urocze fotki i z całego serca Wam gratuluję.
Nie mam czasu odwiedzać teraz moich gniazd, ale dziś na trasie zatrzymałam się na moment w miejscowości Głuchowo. Myślałam, że zasiedlone jest stare, wielkie gniazdo na słupie, a tu nieopodal kilka gałązek na innej platformie, no i..... Nie miałam czasu na rozmowę z kimkolwiek z mieszkańców.

[Irka]

Aniu2, ja też bardzo lubię ten wątek i bardzo cieszę się, że bociany zasiedlają gniazda. Dzisiaj bardzo ucieszyłam się widząc, że na pustym od lat gnieździe, osiedliły się w sobotę dwa bociany. Gospodarze, którzy postawili to gniazdo 4 lata temu, opowiadali, że bardzo czekali na tę chwilę i wreszcie spełniło się ich marzenie. Opowiadali również, że przyleciało w tamtejszą sobotę aż osiem bocianów, które stoczyły między sobą walkę. Tak cieszą się bocianami na swojej posesji, że po cichutku i ostrożnie zakładali flagę na swoim domu, aby nie spłoszyć boćków Gniazdo znajduje się na początku wsi Bracholin w Wielkopolsce.

[ania2]

Śliczne fotki, wspaniały relaks dla nas wszystkich. Dziękuję za możliwość oglądania i gratuluję Autorkom.
Mam teraz trochę ograniczony czas, nie mogę odwiedzać moich gniazd, ale wiem, że w trzech gniazdach są jajka.
Dzisiejsze fotki podesłała mi znajoma. Gniazdo jest w Kluczewie, kilka boćków toczy nieustanne walki o zasiedlenie go. Niewiadomo, co z tego wyniknie, wszak już wielki czas na jajka. Być może to jakieś młode boćki, zobaczymy.

[Irka]

Aniu2, cieszą oczy tak piękne widoki naszych bocianów utrwalone na Twoich zdjęciach:))
Ostatnio zapomniałam dodać fotkę gniazda z Kiszkowa w powiecie gnieźnieńskim. W ubiegłym sezonie było pusto, w tym gniazdo zasiedlone.

W moim ulubionym Bracholinie, który będę teraz nazywała Bracholin 1, wreszcie są bocianki. Jeden siedział w gnieździe, drugi spacerował w polu.

Pod gniazdem leżała skorupka po wyrzuconym jaju.


No i Bracholin2, czyli nowe gniazdo, boćki zamieszkują to gniazdo już drugi tydzień )

[Irka]

Tarnowo Pałuckie, moja niedzielna wycieczka.






Bracholin 2-nowe gniazdo, boćki nadal są, wygląda na to, że i jaja są. W niedzielę było dość zimno i niestety z komina pobliskiego domu leciał dym wprost na gniazdo.


Drugi lokator bocianiego gniazda na polowaniu

[ania2]

Irka - śliczne zdjęcia, zwłaszcza boćki w locie masz super No a jajko z niespodzianką pod gniazdem to rzadko kto ma szczęście znaleźć - gratuluję Ci szczerze i serdecznie pozdrawiam.
Gniazdo na tle kwitnących kasztanów - prześliczne, tylko niech się spieszą....

Wczoraj przejeżdżałam obok gniazda w Kurzej Górze. Jest głębokie, nawet główki wysiadującej nie widziałam. Jest bociek i chyba są małe.

[Irka]

Aniu2, cieszy, że w coraz to kolejnych gniazdach pojawiają się maluszki )
Ja w sobotę odwiedziłam "moje" gniazdo w Niemczynie. Niestety nie wiem czy są już pisklaczki.


Kolejne gniazdo, które odwiedziłam, znajduje się w Ludwikowie (Wielkopolska).

Jaka miła niespodzianka Witajcie śliczności


Ujęcie z drugiej strony gniazda

[ania2]

Irka - bardzo się cieszę, że znalazłaś maluszki w gnieździe
Wiem, jaka to radość - wczoraj i mnie się udało gniazdo w Sepnie.



I... jeden się przedstawił - dowiedziałam się, że podobno są dwa.
Cieszę się, że przetrwały deszcze i zimno.



.....no i do zobaczenia.

[ania2]

Odwiedziłam gniazdo w Racocie - w ubiegłym roku były dwa małe i nie przeżyły.

Podjeżdżam - i co widzę ?



....drugi,



...trzeci



....i czwarty !

[DarekMirror]

Kilka dni temu odwiedziłem gniazdo ale nie było widać czy są młode, dwie fotki :

[DarekMirror]

Po prawie dwóch miesiącach dziś odwiedziłem gniazdo ... niestety nie zauważyłem czy jest potomstwo, nie było też możliwości spytania się kogoś.
Trochę fotek wykonałem, za jakiś czas może zamieszczę krótki filmik.

[DarekMirror]

Po ponad dwóch miesiącach odwiedziłem skolwińskie gniazdo. Dowiedziałem się że jest jeden pisklak.
Troszkę zdjęć :

[Irka]

Aniu2, tak powoli "przedstawiają" się nam kolejne bocianie maluszki i to jest fantastyczne )
W Dniu Dziecka i mnie się "przedstawiły " w Łeknie trzy maleńkie główki, niestety udało mi się uchwycić dwie.

Jeden z rodziców poleciał.


Pokaz

Niemczyn, pokazała się jedna maleńka główka:))


Przyleciał rodzic, niestety jego lot zasłoniła mi przejeżdżająca ciężarówka.

[ania2]

Irka - super zdjęcia - gratuluję Ci serdecznie zarówno fotek, jak i pięknych przeżyć pod gniazdem

Moje 2 gniazda odwiedziłam wczoraj.
Sepno - są trzy maluszki. Czekałam długo, rodzice się nie pojawili, ale z relacji pewnej pani z sąsiedztwa wiem, że dbają bardzo o pociechy.



Drugie gniazdo - Racot.
Tu były cztery małe, widziałam tym razem dwa, ale być może jest więcej - wysokie obrzeża gniazda i tuż przy ruchliwej drodze.