... postanowiłam dziś ( tak z doskoku ) trochę im się poprzyglądać ...
Franek coś przytargał ...
włożył to do dołka ...
i zostawił Franię samą ...
to sobie Frania siadła ... a ja zniknęłam na trochę
kiedy znów zajrzałam na gnieździe był Franek ... widać,że dołek głęboki,bo cały dziób w niego wsadził
może tam już coś jest ... ino nie widać ...
trochę mnie znowu nie było ... teraz wróciła Frania ...
.. czyżby jednak ? ..