Wrócę jeszcze do wydarzeń z wczorajszego dnia.
Gdy weszłam wczoraj na chwilę zajrzeć do czarnuszków, zastanawiałam się dlaczego bardzo długo stoją w bezruchu.
Sprawdzałam czy obraz mi się nie zatrzymał, ale nie...czas biegł na kamerce i oczy bocianków się ruszały.
Niestety maluchy po raz drugi przeżyły ogromny stres. Mniejszy z maluchów otrzymał GPS o godz. 17:56.
Robiąc fotki nie byłam świadoma dlaczego mniejszy z maluchów długo siedzi w jednym miejscu, a on po prostu był jeszcze w wielkim stresie.
Starszy kilkakrotnie dotykał dziobem plecków małego. Teraz wiem, że przyglądał się nadajnikowi.
Znalazłam filmiki na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=ZScRXFc_m1khttps://www.youtube.com/watch?v=v_9ARtwsTaYhttps://www.youtube.com/watch?v=GyFIelOMYkc