Wczoraj troszeczkę deszczu, troszeczkę słońca, a dziś wiele emocji.
Gdy weszłam dziś zobaczyć bocianki, zastałam tylko jednego Ziluksa. Później gdy zajrzałam, zobaczyłam samotną Zilukę.
Oczom nie wierzyłam. Później doczytałam na łotewskim Forum, że Ziluka spadła z gałęzi (są filmiki), ratownicy pozbierali ją w krzakach, a następnie
włożyli do gniazda. W międzyczasie Ziluks wykonał swój pierwszy lot. Do tej pory nie wrócił do gniazda, Ziluka na razie jest sama
Link do łotewskiego Forum.
http://www.looduskalender.ee/forum/view ... start=3000Przyleciał rodzic, później karmił Ziluksa.
Samotna Ziluka.
Mam nadzieję że jeszcze zobaczymy młodego bocianka.
Filmik z karmienia Ziluksa.
https://www.youtube.com/watch?v=Yk0Ng4J ... e=youtu.be