Chyba jakaś intuicja mnie popchnęła, że dziś po włączeniu komputera skierowałam się do gniazda Ustroniaczków.
Jakie zaskoczenie mnie ogarnęło gdy ujrzałam tylko dwa młode bocianki.
Młody lotnik musiał być w pobliżu gniazda, ponieważ rodzeństwo było niespokojne i cały czas obserwowało okolice kręcąc główkami w różne strony.
W końcu się zdenerwowały
Bieg na przywitanie lotnika
Buzi, buzi
Trochę nagrywałam, ale w momencie wlotu młodego kamerka zatrzymywała się.