Witajcie kochani! Mieszkam na ulicy Złotowskiej. Dziś rano postawiono mi przed oknami dwa olbrzymie bilbordy. Nie dość, że szpecące, to zagrażają bezpieczeństwu. Zostały postaeione na miękkiej ziemi, przez co przy więikszym wietrze mogą poprostu runąć - jak ostatnio na trasie zamkowej. Tuż za bilbordami st5oją samochody, ale to tylko przedmioty, gorzej jeśli ucierpi człowiek. Poza tym, nikt nie zapytał mieszkańców o to, czy zgadzają się na takie paskudztwo przed oknem. Pomóżcie, co mamy robić? Gdzie się z tym udać?