Kajecik na "chacianą twórczość" został założony. Spróbuję więc chronologicznie pozbierać z poprzednich sezonów wierszyki ułożone przez mieszkańców chaty.
Chacianą poetką jest u nas Nora.Czasami "wierszem napisze" Szarik, inżynierobsewrator, Kocia, Ola.
Myślę,że to także dobre miejsce na "kosmiczne zdjęcia " Koci.Cudne zdjęcia Księżyca i rozgwieżdżonego nieba będą współgrały z "chacianą twórczością".
Odbiorców prosimy o wyrozumiałość dla naszych wierszyków pisanych pod wpływem chwili i emocji.
30.03.2010.Autor- jozef
Siedzi smutny Antoś w gnieździe
myśli sobie kiedy będzie.
Kiedy wreszcie tu przylecisz
chcę mieć z tobą znowu dzieci.
Czeka, czeka już dni trochę
denerwuje się okropnie.
Myśli jego są daleko
poza górą poza rzeką.
Nie wiem czy znów poradzimy
i czy dzieci wykarmimy.
Tam gdzie pola i doliny
gdzie mokradła rozpadliny
Stoją domy i ogrody
w koło asfaltowe drogi.
To zapłata jest za lata
tu spędzone razem z wami.
Czemu nie myślicie o nas
a o sobie tak bez granic.
Jak my dzieci wykarmimy
na tych asfaltowych drogach.
Tu pokarmu nie widzimy
chyba więcej nie wrócimy.
20.06.2010. autor-anna2/"urodzinki" Tadzia i Karolci
Dziś jest święto Karoliny
i Grzecznego Tadeuszka
i dlatego im życzymy,
by codziennie do ich brzuszka
trafiały:
-modliszki i myszki
-żabuchy, ropuchy
-kreciki, świerszczyki
-wijące zaskrońce
-i inne bocianie przysmaki.
Niech im rosną skrzydła
do samego nieba,
czerwienieją dzioby
i nogi, jak trzeba.
Niech burze i wiatry
omijają gniazdo
Niech nam rosną zdrowo
te warszewskie Gwiazdy.
18.07.2010. autor-anna2
I nastał dzień wiekopomny
pierwszego lotu Tadzika.
Pofrunął bociek niesforny
gdzie brzmi niebiańska muzyka.
I skrzydłem wpisuje nutki
na nieba pięciolinii.
Leć nasz kochany, Malutki
Szczęśliwych lotów życzymy.
I łzy lecą z oczu Anny
co łez poskromić nie umie
I zbiera je Anna do wanny
z żalu,że latać nie umie.
18.08.2010. autor- Nora
Tadziu szczęście nasz złote,
Poleciałeś- bądzże zdrów,
Bo na wolność masz ochotę,
Lataj, fruwaj, żabki łów,
Nie widziałam tego, szkoda,
Leje, wieje, niepogoda,
Więc po prawdzie wstać nie chciałam,
I tak powrót choć widziałam,
Jaaaak Karolka go witała ,
Była radość i klekoty ,
Skrzydełkami wciąż machała,
Jesteś, jesteś Tadziu złoty!!
03.08.2010. autor- Nora
Dosyć nieszczęśc tego roku,
Dosyć troski i kłopotu,,,,,,,,,,,
Niech się skończą te maszkary,
Chcę mieć boćki dwa-do pary!
Tadzio niech z Karolcią ćwiczą
A rodzice niech się szczycą,
że tak piękne dzieci mają
Co radości moc nam dają,
Hokus-pokus-szczęście wszędzie,
Niechaj wszystko dobrze będzie!!!
05.08.2010. - "przeróbka' dziecięcego wierszyka z okazji kolejnych "urodzinek" Tadzia -anna2
Jak w Szczecinie coś stuknęło,
jak w Warszewie coś huknęło.
A to Tadzio z gniazda spadł,
cały torcik siostrze zjadł.
Przyleciało boćków sześć,
żeby z Tadziem torcik jeść.
Lecz Karolcia nie dała,
wszystkie boćki przegnała.
06.08.2010. autor- Nora
Moje wczasy mi nie miłe,
Gdy się z Wami rozstać muszę,
Ale znajdę w sobie siłę ,
Do Was przecież jeszcze wrócę ,
Ale żegnam, łzami płaczę,
Że bocianków nie zobaczę.
One będą już daleko ,
Hen za górą, hen za rzeką ,
I przez morza będą lecieć ,
Wiecie jak ?-z mym sercem przecież.
Żegnaj Antoś, żegnaj Tosia
Niech Was dobre wiatry niosą,
Dzisiaj z płaczem się żegnamy
Za rok znowu się spotkamy .
Wiem to trudne- lecz poznamy,
Serce wskaże- bo kochamy.
Niech Was miną wichry, burze,
Żyjcie w szczęściu jak najdłużej!
Piękny Tadzio- nasza gwiazda
I Karolcia- misska gniazda,
Ściskam mocno oraz tule,
Żegnam szczerze, żegnam czule,
Cóż ja bez Was ?-nic nie znaczę
Moje serce w środku płacze,
Wołam: szkoda- krzyk, ze łzami !
Nie możecie zostać z nami,
Życzę byście tu wracały
I tu dzieci swe chowały.
Czekać będę dla radości
Waszej, mojej, chacich gości
-dla bocianiej całej paczki
-dzisiaj żegnam –pa !-buziaczki!!;*;*
Ps. Marzyć jednak się ośmielę
Może serce rozweselę ?
Może na mnie poczekacie ?
Może jeszcze was zobaczę ?
07.08.2010.
Autor-inżynierobserwator
..Kiedy Was żegnałem,usta me milczały
A myśli chciały porwać z przestworzy
Tylko piórka i wspomnienia pozostały
Swiat się dla Was bocianki otworzył..
07.08.2010.
Autor- Nora
Przecież one po to odlatują ,
By wiosną znów przylecieć,
Gdyby nie- to nigdy nie witalibyśmy ich przecież.
Ten odlot to jest teraz
Początek wiosennej radości,
Więc już zacznijmy dziś czekać
Na naszych wiosennych gości.
Choć jesień jeszcze przed nami
I zima- pora odmienna,
My wiemy o co tu chodzi,
Ofiara nie będzie daremna.
Czekać, spokojnie czekać
Przyrzekam wszystkim solidnie
I dobrą myślą je wspierać ,
Wiem, nigdy mi to nie zbrzydnie.
I wiem, że znów będą z nami
I radość będą nam dawać ,
Osuszcie łzy teraz latem,
Bo nie ma naprawdę o co płakać .
To przecież koleje losu
Przywiodą je tu z powrotem
I znów powitają nas pięknym ,
Donośnym swoim klekotem.
A więc czekajmy !!!
08.08.2010.
Autor-anna2
Zamykamy nasz teatrzyk
co pół roku trwał.
Poleciały nasze boćki
a "chacianym" żal.
Działo się tu tego roku
moc emocji, dużo wzruszeń.
Nawet Ci, co tu z "doskoku"
zaglądają- przyznać muszą.
Najpierw Tosia przyleciała.
Nikt nie poznał po sukience
i Antosiem chata zwała
Pierwszą Damę, Tośka "Serce".
A gdy "Antoś" farbowany
zaczął w gnieździe jaja znosić,
konsternacja, wstyd "chaciany",
Tosi "słodzą", by przeprosić.
Zniosła Tosia jajek: trzy.
Ani śladu po Antonim.
W chacie lano wielkie łzy,
że te jajka wiatr przegoni.
Tylko Prezes wieszczył miło,
że nasz Antoś jest tuż, tuż...
Co nam wieszczył- się ziściło,
no i Antek w gnieździe już!
Do roboty wziął się zaraz
jak przystało na Antosia.
I szczęśliwa chata cała,
najszczęśliwsza zaś jest Tosia.
Posypały nam się jajka:
Tadzio, Kicia i Karolcia.
Siedem jajek! To nie bajka!
Rekordzistka! Tak, jak Florcia.
No i było...przekładanie, wygrzewanie
jajek czterech, trzy- przepadły...
W chacie wielkie zaś czekanie,
czy się spełnią boćków modły.
I marzenia się ziściły
wszystkich wiernych chatowiczów.
W gnieździe zgodnie zagościły
trzy przepiękne dary losu.
Rosły cudnie i radośnie
miłość w gnieździe królowała.
Lecz Zła Pani,bezlitośnie
wnet Anulkę nam zabrała.
Krąży po bocianim niebie
nasza mała, słodka Kicia.
Gniazdo puste jest bez Ciebie.
Smutne są wyroki życia.
Tak więc w gnieździe dwa pisklaki
Tośkom tylko pozostały.
Dwa pisklaki- rozkoszniaki.
Moc roboty Tośki miały.
Tadzio, jako ten po-ważny
prezesował zawsze w gnieździe.
I spoglądał- bo odważy,
w nieba przeogromną przestrzeń.
I Karolcia nasza miła
ten cudowny nasz leżaczek,
co natura ją stworzyła,
żeby leżeć, no i pachnieć.
Różne były losu sploty
o "kagańcu" że nie wspomnę.
W końcu przyszedł czas na loty
i wzruszenia przeogromne.
Pierwsze loty, nieporadne
wytęsknione i wyśnione.
Trochę śmieszne i niezgrabne
ale jakże upragnione.
Przyszła w końcu taka chwila,
że musiały nas pożegnać.
Tak znienacka, tak niemiła...
Co tu zrobić,żeby przertwać...
Hej, Tadzieńku!Hej, Karolciu! Tosiu, Antku!
Radosnego szybowania!
Łąk obfitych, ciepłych prądów
życzy szczerze chata cała!
Kiedy znowu tu wrócicie
przywitamy po królewsku.
Bez was , boćki, nasze życie
jak bez duszy, nie po polsku...
W pejzaż kraju wmalowane
po wsze czasy gniazda wasze.
Boże Ptaki ukochane
co radują serca nasze.
Zamykamy nasz teatrzyk.
Bim bam bom, bim bom.
W stronę gniazda smutno patrzeć.
Bim bam bom, bim bom.
12.08.2010.
Autor- Szarik
"Babie lato oplata świat cienką pajęczyną nostalgii,
pustoszeją żniwne pola przybierając kolor brunatny,
drzewa jeszcze nie raczą nas kolorami jesieni,
więc wierzymy jeszcze,że nic się nie zmieni.
Za wcześnie na jesienną zadumę, za wcześnie na poranne rosy,
jeszcze w ogrodzie po trawie będzie spacer bosy,
jeszcze z otwartego okna słychac ptaków głosy,
jeszcze.........."
13.08.2010.
Autorki-Nora i Nellie
Nora o 14:55
wierszyk Antosia dla nas:
"Nie płacz kiedy odlecę, sercem będę przy chacie,
Nie płacz kiedy odlecę zdjęcia nasze wszak macie.
Są tez przecież filmiki i wpisy serdeczne mamy,
więc po co krzyki rozpaczy ! Z daleka też Was kochamy"
Nellie:
"Lećcie a pamiętajcie przy tym ,że My się nie poddamy,
że w serca jesteście wryte, że na was tutaj czekamy.
Niestety jesień już bliska , pogodzić nam się z tym trzeba
i prosić by los przychylił bociankom przyjaźnie nieba!!!!!!!"
...ciąg dalszy - nastąpi...jutro dalej będę szukać po stronkach chacianej twórczości ...
Nora- zlituj się nade mną, pooomóóóóż proszę...