przez Anna2 » 20 cze 2011, o 05:51
Nareszcie wróciły nasze Antosie do swojego "starego gniazda".
Inicjatorem powrotu był Antoś, który...
... przyleciał na noc do gniazda i spędził ją tu samotnie....
...następnej nocy do Antosia dołączyła Tosieńka...
...a niedziela- była już Antosiów...prawie cały dzień w gnieździe...
Tosia- leżaczek
Antoś- stojaczek, Tosia- leżaczek
...popisy Antosia...
...mizianie-kizianie, czyli bocianie czułości...
..jak to określa NT- " dziób w dziób, skrzydło w skrzydło,kuperek w kuperek"
...i razem w strugach niedzielnego, warszewskiego deszczu...