Dzisiaj w bocianie chatce nasz sympatyczny bywalec zostawił dla innych bywalców trochę wiedzy o bocianach.W wysiadywaniu lęgu biorą udział oba ptaki. Zmiany partnerów na gnieździe następują kilkakrotnie podczas dnia, co umożliwia partnerom zdobycie dla siebie pokarmu. Ptak przylatujący na gniazdo, po ceremonii powitania polegającej na wspólnym klekotaniu i delikatnym drapaniu dziobem partnera z tyłu głowy, zazwyczaj natychmiast siada na lęgu, a niekiedy przy okazji przewraca jaja zapewniając ich równomierne ogrzewanie i przewietrzenie dna gniazda.
Bociany najczęściej przystępują do lęgów po raz pierwszy w 4 lub 5 roku życia, choć są obserwacje nawet dwuletnich ptaków, które już uczestniczyły w rozrodzie. Ptaki młode mogą równie dobrze tworzyć pary między sobą lub skojarzyć się ze starszym, doświadczonym partnerem. Długowieczność tych ptaków powoduje, że niektóre nawet dwudziestokrotnie podejmują wysiłek wychowania kolejnych lęgów
Zapewnienie potomstwu dostatecznej ilości pokarmu jest podstawowym zajęciem ptaków dorosłych w czasie całego pobytu na lęgowiskach. Jest to zajęcie bardzo czasochłonne, bo od zniesienia pierwszego jaja do wylotu młodych mija około 16 tygodni oraz pracochłonne, a nakład pracy zależy od liczby młodych i od zasobności oraz odległości okolicznych żerowisk.
Zakładając, że młody ptak w czasie pobytu w gnieździe otrzymywałby tylko jeden rodzaj pokarmu, to jego pełne odchowanie wymagałoby dostarczenia 35-39 kg dżdżownic (dwa pełne, duże wiadra), ewentualnie 26-28 kg żab lub 18-19 kg drobnych gryzoni.
Bociany połykają ofiary w całości i gromadzą je w wolu. Już przy zbliżaniu się dorosłego ptaka do gniazda pisklęta obracają się dziobami do środka gniazda, a gdy są nieco starsze to dodatkowo wachlują skrzydłami i charakterystycznie popiskują. Gdy rodzic siądzie na gnieździe pisklęta chwytają go za dziób i pod wpływem tych zachowań ptak wyrzuca porcjami pokarm z wola.
Pisklęta od początku samodzielnie zbierają kąski z dna gniazda. Wyrzucany na dno gniazda pokarm zawiera kawałki różnej wielkości. Początkowo pisklęta jedzą tylko najmniejsze i miękkie ofiary: dżdżownice, pasikoniki i drobne płazy, a dorosły ptak zbiera pozostawione resztki i połyka. Potem są w stanie połykać coraz większe kąski, choć można obserwować, że sprawia im to niekiedy spore trudności.
Pisklęta od początku samodzielnie zbierają kąski z dna gniazda. Wyrzucany na dno gniazda pokarm zawiera kawałki różnej wielkości. Początkowo pisklęta jedzą tylko najmniejsze i miękkie ofiary: dżdżownice, pasikoniki i drobne płazy, a dorosły ptak zbiera pozostawione resztki i połyka. Potem są w stanie połykać coraz większe kąski, choć można obserwować, że sprawia im to niekiedy spore trudności.
Pisklęta starsze błyskawicznie zbierają pokarm i dochodzi przy tym do ostrej konkurencji i wyrywania sobie porcji, przy czym mniejsi z reguły przegrywają. Karmienia początkowo są częste i ptaki co chwilę donoszą kolejne racje, potem odstępy czasowe są większe, a tuż przed wylotem przerwy w karmieniach mogą wynosić do 5 godzin i w tym czasie młode rzeczywiście nieco tracą na wadze.
W celu pojenia młodych rodzice przynoszą w wolu także wodę i wystrzykują ją cienkim strumieniem w otwarte dzioby. Gdy jest gorąco pisklęta polewane są dodatkowo wodą przynoszoną w ten sam sposób. Czystość w gnieździe jest utrzymywana od początku przez młode ptaki, które w celu oddania kału cofają się na brzeg gniazda. Powoduje to, że otoczenie gniazda pod koniec okresu lęgowego jest mocno obielone i miejsce usytuowania gniazda jest z daleka łatwe do wykrycia.
Klucie się piskląt w gnieździe wywołuje widoczny z daleka niepokój rodziców. Wysiadujący ptak często wstaje, poprawia i przesuwa jaja, a po wyklucia się pisklęcia z jaja, zjada puste skorupy. Młode samodzielnie wydostają się ze skorupy, choć niekiedy rodzice pomagają w ostatnim momencie. Pojawienie się piskląt w gnieździe można łatwo określić obserwując pierwsze ich karmienie. Młode pisklęta są bezradne, nie mają zdolności regulowania temperatury ciała i muszą być ogrzewane przez rodziców.
Do ukończenia kilkunastu dni życia, pozostają tylko pod stałą opieką jednego z rodziców, który cały czas stoi na brzegu gniazda. Jeżeli w tym czasie pogoda jest niekorzystna to ptaki chronią lęgi. Osłaniają pisklęta podczas burz i ulewnych deszczów, lub ocieniają je w czasie spiekoty, ustawiając się od strony słońca i rozkładając skrzydła.
Młode pisklęta są całkowicie pokryte białym puchem, natomiast mają czarne dzioby i nogi. W miarę upływu czasu pojawiają się pióra, co dobrze można obserwować na skrzydłach, gdzie wyrastają czarne lotki. Początkowo są to czarne obrzeżenia skrzydła, potem końcówki lotek, a pod koniec całe pióra. Gdy pisklęta częściowo się opierzą, są pozostawiane same w gnieździe, a oboje rodzice są zajęci dostarczaniem pokarmu.
Po upływie trzech tygodni młode zaczynają stawać na nogach. Początkowo niepewnie utrzymują równowagę, ale szybko zaczynają chodzić po gnieździe. Skrzydła rozwijają się nieco później i już dobrze trzymające się na nogach ptaki mają je jeszcze słabo wyrośnięte. W tym czasie przejawiają zainteresowanie otoczeniem, pilnie obserwują niebo i klekotaniem reagują na widok obcego bociana lub dużego ptaka drapieżnego.
Młode bociany rosną szybko. Bezpośrednio po wykluciu ważą 70-75 g, a po czterech dniach dwa razy więcej, natomiast po trzech tygodniach 150-200 g. Maksymalną masę, nieco ponad 3000 g, osiągają pod koniec 7 tygodnia życia, ale tuż przed opuszczeniem gniazda ich ciężar nieco spada.
Podejmują też w końcu próby wyjścia na pobliskie gałęzie lub dach. Krótko przed wylotem dzioby i nogi młodych bocianów zaczynają zmieniać barwę, najpierw na brązową, a potem na ciemnoczerwoną. W końcu, po około dziewięciu tygodniach pobytu w gnieździe, następuje pierwszy lot. Jest to najczęściej przelot na sąsiedni dach lub najbliższe pole. Zwykle są spore trudności z manewrami i utrzymaniem równowagi przy lądowaniu.
Po wylocie z gniazda młode karmione są jeszcze przez ok. 2 tygodnie. Początkowo odbywa się to zawsze na gnieździe i młode chodzące np. po łące na widok nadlatującego rodzica lecą na gniazdo, żebrzą i zbierają z dna gniazda wyrzucony pokarm. Potem karmienia mogą odbywać się także na ziemi w pobliżu gniazda.
Choć może to być stwierdzenie nieco zaskakujące, według klasyfikacji ekologicznej bocian jest %u201Emało wyspecjalizowanym drapieżnikiem%u201D. Jego pokarm stanowią wyłącznie zwierzęta i to należące do bardzo różnych grup systematycznych, od pijawek i dżdżownic po drobne ssaki. Wielkość ofiar mieści między 5 mm owadami, przez długie choć cienkie węże, aż do młodych szczurów, czy kretów.
Skład pokarmu bocianiego zmienia się w zależności od rejonu, pory i panujących warunków, w tym pogody, dlatego pełne menu zawierałoby grubo ponad setkę pozycji. Warto natomiast zapoznać się z najczęstszymi i najważniejszymi daniami bocianiego stołu. Ustalenie składu pokarmu bociana jest stosunkowo proste, choć pracochłonne.
Ponieważ ptaki nie posiadają zębów i nie są zdolne do rozdrobienia pokarmu, połykają swe ofiary w całości i potem wyrzucają zbite w kulkę niestrawione resztki. Są to tzw. wypluwki, w których można znaleźć sierść, kostki, zęby, pancerze chitynowe i inne fragmenty złowionych ofiar.
ufff.... bo już mi się bocianopedia kończy ... dla wszystkich zainteresowanych
http://bocianopedia.pl/bocianie-a-do-z ... kompendium wiedzy o bocianach ...
Dziękujemy .
"Odrobina dobra okazana zwierzęciu lepsza jest niż cała miłość do ludzkości " Richard Dehmel