Zamiast jajka dzis była walka o gniazdo. Około południa pojawił się obcy bocian. W gnieździe była sama bocianica. Intruz przelatywał obok gniazda, siadał, Zosia odlatywała, przylatywała, w końcu sama nie wiem, czy w gnieździe jest Zośka z intruzem, czy Raszko z inną bocianicą
, ale to się okaże.