Staw jest własnością Siemaszki. Tylko jego dobra wola gwarantuje zachowanie stawu. A że taka wola jest developer przekonywał nie raz:
Z drugiej strony, jeśli ktoś pamięta wakacyjne koncerty godowe żab, niech sobie teraz wyobrazi mieszkańców próbujących zasnąć w otaczających staw budynkach. Znam ludzi, których takie niewinne kumkanie doprowadzało do szewskiej pasji.
Z uwagą będę śledził staw i to co się w nim wylęgnie w najbliższych latach